|
iVamos Rafael! Nuestro Campeón del tenis. Siempre. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajtek
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Wysłany: Śro 12:47, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja sie przyznaje do smaila hahah
no i zgadzam sie z Toba ze fani Rogera mowili by tak do konca zycia ale jak na razie Fred sobie jakos radzi wiec chyba nie jest z nim tak zle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asia :)
Pierwsza runda
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: Śro 14:47, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja również się przyznaję bo to słówko zawsze mi się jednoznacznie kojarzy
a za to Rogera i jego fanów jeszcze bardziej nie lubię gdy słyszę (nawet podczas meczu, w którym on nie gra), że Roger by to lepiej zagrał, nie ma jak wspaniała niepokonana taktyka Rogera, nie każdy może tak wyśmienicie grać jak Roger i w ogóle, że Roger to jednym machnięciem rakiety mecz wygrywa
ja pomimo tego, że ubóstwiam Rafę potrafię docenić i innych zawodników, niestety nawet czasem Rogera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajtek
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Wysłany: Śro 20:40, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja tez doceniam innych zawodników, Rogera tez... no bo co by nie mowic gra dobrze i miec tyle tytulow co on to ah... kazdy by chcial... wiec w sumie <nie zlinczujcie mnie > nic do niego nie mam ... ale wiadomo do Rafcia sie nie umywa RAFA to moj ulubieniec i zawsze bede w niego wierzyc nawet w beznadziejnych meczach zawsze do konca bede miec/mam nadzieje ze jakos sie wygrzebie
no heh koniec postu haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniek__92
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 721
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Sob 15:00, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A tak wogole to wiecie, ze no ten, Roger bd tata?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Sob 15:11, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
What?!
WOW!
...
[nadal - nie Nadal xP nie moze ochlonac]
...
PS. Oby to byla coreczka!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wisełka dnia Sob 15:11, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:18, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Que?
Rany, to oficjalna wiadomość?
Mam nadzieję, że to dziecko nie będzie tak owłosione jak Fred i tak grube jak Mirka! Okej, kończę z tymi nieładnymi żartami... Niech się urodzi zdrowe, tylko... niech nie gra w tenisa!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez magnum44 dnia Sob 17:03, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniek__92
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 721
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Sob 20:46, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No ja nie wiem czy to oficjalne, ale uslyszalam od komentatorow, ze Mirka podobno w zaawansowanej ciazy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajtek
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Wysłany: Sob 21:13, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja tez to slyszalam ze Mirka jest w ciazy no juz najwyzszy czas panie Fred haha niech mu sie darzy ... ciekawe czy to chlopak czy dziewczyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katarzynka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 1:25, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Osz w mordę, a to Ci nowina Powinien się więc zająć Mirką and dzieciątkiem po urodzeniu co pewnie ograniczy jego występy w turniejach, niedobrz... bez niego to nie będzie to samo [nie linczować! nie linczować!] choć jeszcze 'krzyżyka' na Nim nie kładę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
as
Zwycięzca French Open
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 7:47, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
"Co się dzieje z Rogerem Federerem? Najlepszy tenisista świata przestał wygrywać i może stracić prowadzenie w rankingu ATP.
Szwajcar, który zdominował męski tenis w stopniu nieporównywalnym, jest w największym kryzysie od 2003 r., gdy na Wimbledonie wygrał pierwszy tytuł Wielkiego Szlema. Niektórzy sięgają jeszcze dalej, do roku 2000. Wtedy po raz ostatni na początku kwietnia nie miał na koncie żadnego wygranego turnieju.
W tym sezonie Federer przegrał w półfinale Australian Open z Novakiem Djokoviciem, w Dubaju już w pierwszej rundzie uległ Szkotowi Andy'emu Murrayowi, ale najdotkliwsze porażki nadeszły na marcowych arcyważnych turniejach w USA. Szwajcar poległ w Indian Wells, a potem w Miami. W tym pierwszym turnieju po raz pierwszy od czterech lat pokonał go zawodnik spoza pierwszej setki rankingu - Amerykanin Mardy Fish. Do prawdziwej katastrofy, która pokazała skalę kryzysu, doszło jednak dopiero dwa tygodnie później w Miami. Federer przegrał w ćwierćfinale z Andym Roddickiem, rywalem, którego od 2003 r. pokonywał zawsze i wszędzie bez względu na nawierzchnię własne słabości, czy szczytową formę rywala.
Szwajcar, który bez przerwy od 219 tygodni jest liderem ATP, początkowo twierdził, że za słabszą postawę odpowiada mononukleoza - wirusowa choroba, która wyniszczyła jego organizm w styczniu i długo nie pozwalała wrócić do pełni sił. - Już jest OK - zapewniał jednak na początku marca.
Federer spisuje się słabo, a najgorsze dopiero przed nim. W poniedziałek zaczyna się bowiem trwający dwa miesiące sezon na nawierzchni ziemnej, na której nigdy nie czuł się idealnie, wygrywał na niej z większym trudem i zazwyczaj był łatwiejszym niż zwykle celem dla rywali. Jeśli Federer ma problemy, by pokonać Roddicka na betonie, to co będzie się działo na mączce, gdy naprzeciw staną kochający takie korty Latynosi i Hiszpanie?
Skutkiem kryzysu mistrza jest to, że po raz pierwszy od czterech lat realna stała się zmiana lidera rankingu. Po piętach Federerowi depcze Hiszpan Rafael Nadal, który przez moment w tym roku tracił do niego już tylko 350 pkt. Teraz różnica wynosi nieco ponad 600 oczek, ale Nadal ma ogromną szansę na skuteczny atak właśnie dzięki nawierzchni ziemnej, która preferuje grających z kontry wybieganych osiłków w typie Nadala.
Przed sezonem wydawało się też bardzo realne, że Federer pobije lub wyrówna w tym roku rekord Pete'a Samprasa 14 tytułów Wielkiego Szlema. 26-letniemu Szwajcarowi brakuje jedynie dwóch zwycięstw, a w poprzednich sezonach w jednym roku potrafił wygrać trzy. Teraz perspektywa pokonania Samprasa się jednak oddaliła.
Co dalej? Federer nie widzi problemu lub dobrze kryje emocje. - Jestem w formie. O porażkach przesądziło zawsze kilka piłek. Niedługo wszystko wróci do normy - mówił po porażce z Roddickiem. Jego sztab milczy i nie daje poznać po sobie, że coś jest nie tak.
Wszyscy podkreślają jednak, że konkurencja odrobiła lekcję i nauczyła się lepiej grać z Federerem. Widać to nie tylko po Roddicku, któremu trener Jimmy Connors (już się rozstali) wbijał do głowy przez ponad rok, że musi się na korcie więcej ruszać, a nie tylko serwować jak armata. Nadal też z każdym pojedynkiem z Federerem grał lepiej, też wyciągał wnioski. Podobnie z Djokoviciem, który po klęsce w finale US Open, w kolejnym meczu znokautował Federera w Melbourne.
Obwieszczanie końca ery Federera byłoby jednak herezją. Szwajcar stał się w ostatnich latach niewolnikiem własnego sukcesu. W 2005 r. przegrał w całym sezonie cztery mecze, rok później pięć. Mając takie statystyki, nic dziwnego, że świat - przyzwyczajony do jego hegemonii - mówi o kryzysie, gdy mistrzowi przytrafiły się cztery gorsze mecze.
Najważniejsze starty wciąż przed nim. Szwajcar chce po raz szósty z rzędu wygrać Wimbledon (nie udało się to nawet Borgowi) i zdobyć złoto na igrzyskach w Pekinie. Na pobicie rekordu Samprasa ma jeszcze czas. 26 lat to wciąż niewiele, Connors potrafił wygrywać grubo po trzydziestce.
Liczba Federera
24 - mecze na 339 przegrał w ostatnich czterech sezonach. Średnio schodził z kortu pokonany sześć razy w roku. Teraz ma już cztery porażki, a przed nim jeszcze siedem miesięcy gry."
******
Co do mononukleozy:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Mononukleoza zakaźna (łac. Mononucleosis infectiosa, inne nazwy: gorączka gruczołowa, angina monocytowa, choroba Pfeiffera, choroba pocałunków) to zakaźna choroba wirusowa występująca najczęściej w dzieciństwie lub w okresie dojrzewania. Spowodowana jest pierwotną infekcją wirusem Epsteina-Barr (EBV). Istotą choroby jest podlegający samoczynnemu zahamowaniu proces limfoproliferacyjny. Zakażenie następuje przez ślinę (dlatego potocznie zwana jest często "chorobą pocałunków"), ale może nastąpić także innymi drogami (np. drogą kropelkową). Okres wylęgania wynosi 30-50 dni, a zaraźliwość może się utrzymać do 18 miesięcy od początku choroby. Choroba pozostawia trwałą odporność."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafał
Ćwierćfinał
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:21, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawi mnie kwestia jak Federer jest nastawiony mentalnie pzed RG. W tym roku wygral tyko marny Estoril, Nadala nie moze na clay'u pokonac. Jezeli nie zajdzie dalego w French Open to bedzie zdesperowany aby wyrgrac Wimbledon. A od desperacji do porazki krotka droga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
as
Zwycięzca French Open
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:07, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Znalazłam to przypadkiem- wyżej dziewczyny wkleiły link do Djokovicia w eleganckich strojach a ja kliknęłam kilka razy więcej i...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu polecam zwrócić uwagę na ostatnią fotę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniek__92
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 721
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Pią 19:43, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tak na poprawe humoru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Pią 20:49, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O w morde!
A co sądzicie o jego 'chorobie' z początku sezonu? Czyżby zasłona dymna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:53, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To fota z 1999 jak Fred wygrał w Miami Orange Bowl. Nieciekawie mu w blond włosach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|