iVamos Rafael!

Alex · Wysłany: Nie 14:38, 25 Mar 2007 Temat postu: Pływanie

Rozpoczeły sie mistrzostwa świata 2007, dzisiaj Otylia Jędzrzejczak zdobyła srebrny medal na 400 metrów stylem dowolnym, przegrywając tylko z francuzką(rekordzistką świata na tym dystansie) Laure Manaudou. Czyli nasz motylek jest w dobrej formie bo ten występ miał być takim przetarciem a tu od razu medal, tylko tak dalej Oti.

Wisełka · Wysłany: Nie 14:42, 25 Mar 2007 Temat postu:

Pewnie, że Applause

, bo Otylia w czasie przygotowań musiała się zmagać nie tylko z ciężkimi treningami, ale również i z sądami (Olka bez sensu co Confused

).

Hmm, ale ja stawiam, że Phelps będzie miał więcej medali niż Laure

magnum44 · Wysłany: Nie 16:20, 25 Mar 2007 Temat postu:

Mam nadzieję, że ta cała prwanicza paranoja wokół Otylii nie wpłynie na jej wyniki sportowe.
Jestem fanką van den Hoogenbana, ale on już się powoli wycofuje z tego sportu, niestety.

Wisełka · Wysłany: Nie 19:12, 25 Mar 2007 Temat postu:

Oj, oj, oj ja też jestem jego fanką Mruga

Zobaczymy jak zakończą się ich pojedynki

Magdula · Wysłany: Wto 17:32, 27 Mar 2007 Temat postu:

A ja jestem fanką Michaela Phelpsa. A on dzisiaj ustanowił nowy rekord świata na 200 m stylem dowolnym. Bardzo sie z tego ciesze, chociaż nie ukrywam, ze gdyby Korzeniowski wygrał dzisiaj to cieszyłabym sie jeszcze bardziej. Ale cóż. Sam mówi, ze płynie na 50% swoich możliwości. Więc ja trzymam kciuki, że uda mu sie zwyciężyć tę blokadę i zdobędzie jakieś złotko. Pozdro

Daga · Wysłany: Śro 13:38, 28 Mar 2007 Temat postu:

No tak, szkoda, że to Phelps...
Ale trzeba liczyć i na Pawła Mruga

.

magnum44 · Wysłany: Śro 16:49, 28 Mar 2007 Temat postu:

A ja już mam dość Phelpsa, bo albo gość ćpa, albo szybko zakończy swoją karierę ze względów zdrowotnych. Zresztą nie wierzę już w te rekordy bite o tysięczne sekundy. Jak dla mnie jest do po prostu kwestia timera, jeden mierzy dokładniej, drugi- nie...

Wisełka · Wysłany: Śro 17:13, 28 Mar 2007 Temat postu:

Od razu twierdzisz, że coś ćpa ...
Zamieniasz się w tej chwili w tych wszystkich krytyków, domokrążców Rafy i Armstronga ...
Kurczę, ja myslę, że gość po prostu ma talent, uwieńczony swoją ciężką pracą Applause

Daga · Wysłany: Śro 18:12, 28 Mar 2007 Temat postu:

No tak, talent to ona na pewno ma...

Ale też coś przestaję już wierzyć w te wszystkie jego rekordy...

Alex · Wysłany: Śro 18:58, 28 Mar 2007 Temat postu:

Rekordy padają niestety żadne nie polaków, Korzeń klapa, Oti też nie najlepiej chociaż fakt że to nie ten styl brawo tylko dla Stańczyka srebro i naprawdę niezły wyścieg, wynik też niczego sobie.

magnum44 · Wysłany: Śro 19:37, 28 Mar 2007 Temat postu:

Hej, hej, przecież to nie są ich koronne dystanse, dajcie im trochę odetchnąć, a na pewno będzie dobrze...
Co do Phelpsa to nie jest normalne, no ale może masz rację, Wisełka, Ameryka to potęga..., więc nic dziwnego, że mają i najlepszych pływaków!
A co do Armstronga, to nie uważam, żeby kiedykolwiek ćpał, bo po 1. facet z takimi przejściami nie będzie bawił się w takie rzeczy, a po 2. z tego co czytałam i z tego co mówiła mi moja mama (a ona jest jego fanką no. 1), to facet ma niesamowicie wytrzymały organizm i też temu zawdzięcza, że NADAL żyje... Jego przypadek to ewenement w historii sporu.

Wisełka · Wysłany: Czw 8:40, 29 Mar 2007 Temat postu:

Ale Korzeniowskiego to był właśnie koronny dystans Smutny

A Otylia po wyścigu sama przyznała, że jest słaba i tyle ... po czym sie rozpłakała. Ona chociaż szczerze sprawę podsumowała, bo trenerzy i komentatorzy jak zwykle snują wywody Confused

Zobaczymy, czy Oti pozbiera się dziś na 200 m motylkiem ...

Eh, ja tam wierzę w MOC tego Phelpsa Mruga

Hmm wypadałoby, żeby dziś PvdH zdobył swój ... pierwszy złoty medal MŚ Wesoly

Magnum fanką Lance'a #1 jestem ja, Twoja mama może być drugie miejsce

Ale szacunek dla mamy Mr. Green

magnum44 · Wysłany: Czw 18:27, 29 Mar 2007 Temat postu:

Wisełka · Wysłany: Czw 19:57, 29 Mar 2007 Temat postu:

Hehe pewnie ciężko się miała sprawa z obiadami

Szkoda, że Otylii się nie powiodło ... podkreśla razem z trenerem, że cieszą się z medalu, ale uważam, że taka przegrana na jej królewskim dystansie bardzo boli Smutny

Hmm, czy w jej przypadku można powiedzieć, że potrzebowała bakcyka? Chyba nie ... bo serducho do walki miała zawsze, więc nie sądzę, żeby w tej sprawie coś się zmieniło. Też uważam, że to kwestia tych rozpraw sądowych i całego zamieszania wokół tej sprawy Smutny

A w Pekinie? W Pekinie będzie gold okraszony rekordem świata Mruga

Alex · Wysłany: Czw 20:00, 29 Mar 2007 Temat postu:

Licze na to również, Oti jeszcze wszystkim pokarze, ale wszyscy inni jakoś blado i bez wyrazu widać, że są do tych mistrzostw średnio przygotowani.