|
iVamos Rafael! Nuestro Campeón del tenis. Siempre. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 22:23, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Prawda, że urocze zdjęcie
Trochę przewrotnie odpowiem: i tak, i nie, tzn. jest w drodze, zamówienie zostało wysłane i za około miesiąc wpadnie w moje łapki
Pierwsze koty za płoty, pierwszy start można odhaczyć..Armstrong zajął 64 miejsce w kryterium, które odbyło się w Adelajdzie. Trasę 51 km najszybciej pokonał Australijczyk Robbie McEwen z teamu Katusha, co było do przewidzenia, bo był to etap czysto sprinterski; także źle nie jest i dodam jeszcze, że Lance stracił tylko 23 sekundy do zwycięzcy
Nasz jedynak, Maciej Bodnar (Liquigas) zajął 125 miejsce.
Oczywiście wcześniej nie doczytałam, że dzisiejsze wyniki nie wliczają się do końcowej klasyfikacji Tour Down Under, a cały dochód z zawodów przeznaczono na cele charytatywne. Prawidłowa data rozpoczęcia TDU - wtorek 20.01.
Prawie zapomniałam powrót Lance'a obserwowało ponad 100 tysięcy widzów, także Nadal przyciąga chłopak tłumy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 3:57, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak wcześniej obiecałam, toteż zapraszam na mały przegląd. Czyżby bezsenność? zdecydowanie nie.. Słów kilka o pierwszych wyścigach w tym sezonie.
Tour Down Under
Hmm, za wiele nie napiszę, zdecydowanie - Zwycięstwo Australijczyka Allana Davisa z Quick Stepu, pierwszy start Lance i rozśmieszyło mnie to co powiedział w czasie jednej z ucieczek, że jest na to za stary Mówiłam, że niewiele tego będzie Całe moje ‘oglądanie’ oparte było na przeczytanych wiadomościach i drobnych urywkach, ale naprawdę drobnych.
Tour of Qatar
Krótko opisać można wyścig w ten sposób: Sprinterskie pojedynki Bonnena z Cavendishem w cieniu tragedii. I na tym zakończę, bo smutek wdziera się w moje serce jak o tym myślę.. " Kolarstwo pogrąża się w smutku, kiedy odchodzi taki młody talent, taki chłopak jak on - Eddy Merckx."___Ku pamięci Frederieka Nolfa__
Tour of California
Dzisiejsze stwierdzenie Cezarego Zamany mnie rozbawiło ‘Włosi zawsze kombinują” i jak się z nim nie zgodzić i tak etap 7 w zgodzie z ów mottem wygrał Nocentini Włoch. Relacja telewizyjna wyraźnie skrócona w związku z wydarzeniami snookerowymi (finał – Swail – Carter, a miało być inaczej ), tak pokrótce ucieczka większej grupki, która jechała w to większym, to mniejszym składzie. Peleton przyjeżdża z ok. 2 minutową stratą, bez zmian w generalce. Prowadzi Leipheimer, 2 Zabriskie, 3 Rogers. Jutro ostatni etap i przenosimy się do Europy na wiosenne Klasyki
Co działo się wcześniej? W jeszcze większym skrócie..
Prolog: zwycięstwo w czasówce Fabiana przed Leipheimerem, bez niespodzianki bo oboje świetnie jeżdżą na czas.
Etap 1 i wspaniałe zwycięstwo Mancebo po rewelacyjnej ucieczce rozpoczętej na pierwszych kilometrach wyścigu. Etap 2: wygrana Thomasa Petersona z Garmin, życiowy sukces młodego Amerykanina i pierwszy krok do 3 zwycięstwa w końcowej klasyfikacji Leviego. Etap 3 i rewelacyjne rozprowadzenie Thora Hushovda przez Cervelo, niezagrożone zwycięstwo, drugie miejsce dla Freire. Etap 4 i 5 przebiegały podobnie, czyli zwycięstwo Cavendisha nad Bonnenem po końcowym sprincie. I 6 etap – jazda indywidualna na czas i kolejna czasówka pada łupem Leipheimera.
Śladami Armstronga: dobra powtarzam się ów wyścig dla Lance'a za szczęśliwy nie jest, chociaż zajmuje wysokie miejsce w generalce: zaliczył już upadek, potrącił go motocykl o ironio Astany, skradziono mu rower do czasówki, ale szczęśliwym trafem się odnalazł, a najgorsze z tego wszystkiego są słowa pewnego dziennikarza na konferencji, który stwierdził iż Lance jest cytuję 'rakiem kolarstwa'. Ja się tylko dziwię, że On tak spokojnie z nim rozmawiał, a powinien mu przywalić w pysk za coś takiego Żeby nie było za smutno Lance jest oblegany przez rzesze fanów i dziennikarzy oczywiście .
Fala wycofań z wyścigu.. Zaczynamy od Cancellary, który wycofał się po prologu, powodem była wysoka gorączka. Ja mam spiskową teorię iż to Sastre, który przyjechał na wyścig z grypą, teraz wszystkich zaraża, żartuje oczywiście, dzielnie się trzyma Carlos. Freire, Kirchen także się wycofali ale u nich sprawa wygląda poważniej, Oscar pęknięte żebra, Kirchen trochę bardziej połamany i początek sezonu mają z głowy. Kolejny pechowiec to Paco Mancebo, paskudny upadek po którym został odwieziony do szpitala. Również Basso zrezygnował z dalszej jazdy, sierotka uderzył się o własną kierownice w trakcie rozgrzewki. Zapewne nie wszystkie, ale te ważniejsze odnotowane.
W międzyczasie obejrzałam kilka etapów wyścigu dookoła Majorki i dzień pierwszy Tour du Haut Var zakończony zwycięstwem Luisa Leona Sancheza, który w zeszłym tygodniu wygrał Tour Méditerranéen. Przez cały wyścig Caisse goniło, tempo zawrotne, piękne widoczki w tle, aż chce się tam zamieszkać ale nie o tym miało być dobra dokończę później bo się rozmarzyłam . Zdjęcie na koniec [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Nie 4:03, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
katarzynka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 12:53, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię tak sobie poczytać co tam o kolarstwie piszesz, bo taki z tego entuzjazm bije, że ahh! Taki sam jaki ja mam do tenisa, a pozytywnym emocjonalnym zapatrzeniom mówimy stanowcze TAK
Kat, pisz dalej, bo może i rowerki na mnie nie działają, ale ogólnie zorientowanym być należy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Nie 13:39, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kathy, powinnaś zgłosić się gdzieś i zostać expertem w kolarstwie!
Nie wiem drogie panie, czemu nie lubicie tych kolarskich spodenek xPP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:22, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, juz od dluzszego czasu mialam sie zapytac Kathy, kogo ma na avatarku, bo ja z kolarzy to tylko LA kojarze (i Cześka Langa)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 19:41, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Już przedstawiam, moja kolarska miłość Alejandro Valverde Belmonte
Hmm razem od ponad 5 lat
Oj Wisła gdzie mi tam do eksperta, ale chętnie bym się wkręciła do jakiejś grupy, może jako fotograf
A poza tym to się zawstydziłam<cegła>
O spodenki kolarskie ; ) przypomniało mi się coś, a mianowicie tegoroczna licytacja w Trójce i zdziwienie połączone z niedowierzaniem panów redaktorów, bo jak to kolarskie spodenki mogą być z wkładką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Nie 19:46, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No sorry gregory, co oni? Każdy kto jeździł dłużej na rowerze niż 1h chyba zdaje sobie sprawę z tego jak istotne jest to wyposażenie
Kathy, zgłoś się na coś w ramach pomocy na stronki internetowe o kolarstwie
a cegłę zostaw pod łóżkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 22:26, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cegła zostaje w pogotowiu Nie napisałam ale taki sam entuzjastyczny stosunek mam do tenisa, chyba wiecie .Wypadałoby dokończyć podróż po Kalifornii, napisać coś niecoś o francuskiej dwuetapówce i.. no właśnie i..
ToC – etap ósmy i zarazem ostatni
Wygrał starszy z braci Schlecków Frank po bardzo interesującym etapie obfitującym w różnorodne ucieczki. Drugi był Vincenzo Nibali, który dotrzymywał kroku Frankowi jednak na finiszu zabrakło mu sił i nie dał rady. Levi Leipheimer trzeci raz z rzędu wygrywa w Kaliforni (3/4 wyścigi niezła skuteczność ). Dla formalności podium:
[link widoczny dla zalogowanych] 1. Levi Leipheimer (USA) Astana, 2. David Zabriskie (USA) Garmin – Slipstream, 3. Michael Rogers (Aus) Team Columbia – Highroad i żeby nie było iż zapomniałam 7. Lance Armstrong (USA) Astana
Kwintesencja ostatniego etapu i całego wyścigu, a co -> zabójcza mina
Historia obrazkowa z Armstrongiem [link widoczny dla zalogowanych] i przez przypadek znalazłam [link widoczny dla zalogowanych] którego szukałam od Igrzysk w Pekinie
W sumie niewiele związane z Kalifornią, ale jak najbardziej z LA i Astaną. Contador Alberto zwyciężył w Algarve i uwaga wyraził chęć wcześniejszego spotkania z Armstrongiem, a nie jak do tej pory było ustalone, że ich pierwszy wspólny wyścig odbędzie się podczas TdF. Mięknie chłopak .
Tour du Haut Var dokończyć miałam.. a właściwie zacząć
Francuz Thomas Voeckler z Bouygues Telecom zwyciężył w całym wyścigu liczącym aż dwa etapy . Przebieg etapu był identyczny jak dnia poprzedniego, czyli od peletonu odjechała grupka kolarzy, przez cały wyścig na czubie peletonu znajdowało się Caisse d’Epargne z drobną pomocą innych ekip, tylko zakończenie inne.. Pierwszy etap zakończył się sprintem całego peletonu i zwycięstwem LL Sancheza przy ‘niewielkiej’ pomocy Valverde. W drugim natomiast 500 m przed metą zaatakował kolejny dzielny Francuz David Moncoutie i już wydawało się, że ma pewne zwycięstwo w kieszeni, skontrował Thomas i zakończył efektowną kołyską wjeżdżając na linię mety . Ogromną pracę wykonało Caisse przez te dwa dni, nie udało się Luisowi Leonowi utrzymać żółtego trykotu, trudno ale etap wygrał . Alejandro w roli anioła stróża Luisa Leona, sympatyczne .
I zrobiło się melancholijnie i przerażająco w jednym momencie, a to za sprawą kilku słów.. ‘dziękuję za wsparcie i okazaną sympatię i mam nadzieję, że wkrótce wrócę do Francji’
Kolejny start jakże odległy - niedziela Almería.
Wybaczcie, ale muszę.. muszę dać upust swoim emocjom, zająć się sprawą dla mnie bardzo trudną, sprawą która trawi mnie niczym gorączka.. Powinnam użyć wiązanki niecenzuralnych słów, ale po pierwsze nie wypada damie, po drugie nie mam takiego zamiaru i wyperswaduje to w sposób kulturalny.
Krew mnie zalewa jak czytam (a przeczytałam tego mnóstwo w ostatnim czasie) komentarze typu „podejrzane, że w taki a taki sposób wygrywał”. Ok, może i podejrzane, ale jeśli prześledzi się Jego karierę, a w szczególności wczesne lata, to już takie dziwne nie jest. Przytoczę drobną notkę biograficzną – w wieku 11 do 14 lat Alejandro wygrywał wszystkie wyścigi w jakich się pojawił i zapewne nie z powietrza wziął się Jego pseudonim „El Imbatido” (niepokonany). A może 11-letnie dziecko już się szprycowało. A może lepiej zapewne Jego ojciec podczas śniadania aplikował Mu epo na lepsze trawienie
Kolejny przykład przez który o mało z krzesła nie spadłam, jest to co prawda zdanie całkowicie wyrwane z kontekstu, ale ważny jest sens „chyba, że skończy jak Valverde”. To ja się pytam jak skończył, bo chyba mi coś umknęło? To powinno zostać napisane drukowanymi literami i co najmniej czcionką 32..On jest podejrzany, nie jest ani prawnie skazany, ani zawieszony. Nie jestem prawnikiem, ani nie studiuję prawa, ale chyba istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności. Już wystarczy, że Włosi Go skreślili, dlaczego tak uważam, no cóż jak jechał na przesłuchanie już było wiadomo, że ‘nie ważne czy powie coś czy nie i tak swoje wiemy’. Trzeba zaznaczyć, że podczas żadnej kontroli antydopingowej nie miał anomalnych wyników, żadnych a było ich sporo...
I niby co mam Go w jednej sekundzie znienawidzić, wymazać z pamięci wszystkie wspomnienia, zapomnieć o wszystkich tych latach..
Nawet jeżeli pozostanie nikły cień szansy i tak będę wierzyć, nie zwątpię. Dziękuję Samu za wsparcie
Chociaż dla wielu jest tylko jedną osobą więcej w peletonie dla grupki ludzi nie jest On tylko zwykłym kolarzem. Odwagi Alejandro!!
Przepraszam, ale musiałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:49, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Szacun dla Ciebie, Kathy.
A Lance podobno ma miec dziecko! Jak to mozliwe (wzieli mu te plemniki z zamrozonej spermy jak kiedys czy co?)? Macie jaka fote tej jego nowej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 15:13, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęć wybranki Lance'a jest niewiele, bo para ceni sobie prywatność Jedyne jakie znalazłam to te dwa zdjątka, [link widoczny dla zalogowanych] & [link widoczny dla zalogowanych]
Powiem tylko tyle, że obyło się bez interwencji medycznej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:08, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieki, Kolarko! Ale to jest niemozliwe, bo Armstrong jest BEZPLODNY! No... chyba, ze ona ma to dziecko z innym facetem (i urodzi sie murzyn...!) Widac, ze lubi blondynki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Czw 18:55, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Spadaj na księżyc Marcysiu
Ja też nie wiem jak to możliwie, bo gdzieś kiedyś czytałam, że wszystkie nasionka Lance'a mówiąc kolokwialnie, zostały już zużyte lub przeterminowane. Ale ta medycyna tak szybko idzie na przód xP
a tę panią już kiedyś nam pokazywałaś, sprawia przyjemne wrażenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 19:03, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Drogie panie niekoniecznie jest bezpłodny. Owszem rak i chemioterapia mogą prowadzić do całkowitej niepłodności, ale możliwe jest także 'zregenowanie' nasionek po kilku latach po chemii, ale te wszystkie rzeczy zależą od jakiś tam czynników w które nie będę się zagłębiać. I Lancek zapewne należy do drugiej grupy, bo nie chce mi się wierzyć, że panna Anna złapała Go na dziecko
ps. hej dlaczego Marcysiu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Czw 19:07, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja myślę, że Mag powinna nas bardziej wgłębić w szczegóły tej sprawy
a tak mi się na nią powiedziało, od tego, że lubi MvB w każdym razie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:08, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No niby tak, ale podobno moga po tym byc komplikacje... Troche ryzykowne jak dla mnie... Ukladu rozrodczego jeszcze nie przerabialam Kjellingowa, a wiesz, ze nazwisko Twojego meza czyta sie chyba przez ś Brzmi wtedy bardziej swojsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|