|
iVamos Rafael! Nuestro Campeón del tenis. Siempre. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 3:31, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 7: 5 wrzesień, Valencia – Valencia (CRI), 30km
Druga jazda indywidualna na czas podczas hiszpańskiej Vuelty i ponownie łączy w sobie kolarstwo ze sportami motorowymi. Kolarze rywalizowali na torze F1 podczas 30 kilometrowej czasówki. Start i meta czasówki została wyznaczona w Walencji. Trasa dzisiejszego etapu jest całkowicie płaska.
I znowu ekstremalne warunki, kolejny raz kolarzom przyszło walczyć nie tylko z czasem ale przede wszystkim z deszczem i wiatrem, tak jak pierwszego dnia wyścigu.Teoretycznie trasa była idealnie skrojona dla specjalistów w tej dziedzinie, ale jaki wpływ na rywalizację będzie miała pogoda?
Przebieg etapu: O warunkach atmosferycznych wspomniałam, toteż na drodze jest ślisko i niebezpiecznie.
Jako pierwszy wystartował José Ruiz z Andalucía-Cajasur, natomiast ostatni na trasę wyruszył lider - Andre Griepel.
Przez dłuższy czas na prowadzeniu znajdował się Czech Rabon z Columbii, następnym kolarzem który uzyskał najlepszy czas był Mouris (Vacancasoleil).Mourisa zmienił na prowadzeniu Lars Boom (Rabobank). Nieco ponad 40 minut później Christophe Riblon z AG2R poprawił czas Holendera. Jego czas z kolei został poprawiany przez mistrza świata Berta Grabscha (Columbia), który przygotowuje się do obrony tytułu.
Pojawiła się szansa na czwarte etapowe zwycięstwo Columbii. Jednak Szkot David Millar (Garmin) wyprzedził Grabscha o 4 sekundy i nic z tego nie wyszło.
Nie zdołał wyprzedzić Millara ani Vinokourov, ani Sanchez. Najbliżej był kolega z drużyny Tom Danielson, który ostatecznie stracił 18 sekund. Evans, Valverde i Basso także nie wyprzedzili Szkota, ale dla Nich liczy się kolejny dzień, tydzień..
Na trasę wyruszył faworyt nr 1 Fabian Cancellara. Kolarz Saxo Banku był dopiero 6 na pierwszym pomiarze, ale z biegiem czasu Fabian przyspieszał. Na drugim punkcie już prowadził, wyprzedzał o 19 sekund Millara, złapał Boruta Bozica (Vacansoleil), by na mecie podwoić przewagę nad kolarzem Garminu..Cancellara na prowadzeniu.
Na trasie została jedynie czwórka kolarzy: Farrar, Bennati, Boonen i Greipel. Farrar przejechał trasę bardzo spokojnie, 87 miejsce plus 3.10 straty do Fabiana. Bennati rozpoczął fantastycznie, na pierwszym pomiarze czasu prowadził, potem miał defekt i zajął ostatecznie 16 miejsce ze stratą 1.12. Została już tylko dwójka. 11 miejsce zajął Bonnen pomimo upadku, który przytrafił się Belgowi na trasie czasówki. Uzyskał świetny czas, ulokował się za Evansem tracąc do Niego jedynie jedną sekundę. Były już lider Andre Greipel zakończył czasówkę na 67 miejscu tracąc 2 minuty 37 sekund.
Pozytywnie zaskoczył mnie kolarz Xacobeo Galicia David Herrero, który uzyskał rewelacyjny czas i zajął czwarte miejsze.
Polacy: Maciej Bodnar (Liquigas) zajął 84 miejsce ze stratą 3.05, natomiast Sylwester Szmyd (Liquigas) - 3.46 uzyskując 118 pozycję. Sympatyczna rozmowa Naszej dwójeczki dzisiaj w ES
Kolarze liczący się w klasyfikacji generalnej stracili do Cancellary od 47 sekund do 1.12. Jako że Cancellara znalazł się poza zasięgiem wszystkich, musiałam znaleźć jakiś inny punkt odniesienia, i tu właśnie Cadel wydaje się być idealny .
Szósty Sanchez zyskał 15 sekund nad Cadelem, 7 Tom Danielson -12 sekund. Teraz pora na stratnych zawodników.
Valverde uplasował się 3 sekundy za Evansem zajmując 13 miejsce, 10 sekund stracił Vino (15 pozycja), Gesink pozycja 28 i 31 sekund straty. Basso i Fuglsang stracili najwięcej, bo 41 sekund.
Teraz prywata i trochę liczb: metę minął 1'05 " za Cancellarą, stracił 18 sekund do Samu (6), 3 sekundy do Evansa (11), ale ponownie zyskał kilka sekund nad Gesinkiem (28 ) – 28 i 38 nad Basso (36). Muy bueno señor Valverde
Etap 7 top 10:.............................................................. Klasyfikacja generalna top 10:
1 Fabian Cancellara (Saxo Bank) 0:36:41...................... 1 Fabian Cancellara (Saxo Bank) 024:58:12
2 David Millar (Garmin Slipstream) +0.32.................... 2 Tom Boonen (Quick Step) +0.51
3 Bert Grabsch (Columbia HTC) +0.36.......................... 3 David Herrero (Xacobeo Galicia) +0.59
4 David Herrero (Xacobeo Galicia) +0.40....................... 4 Daniele Bennati (Liquigas) +1.03
5 Vasili Kiryienka (Caisse d’Epargne) +0.46................. 5 Vasili Kiryienka (Caisse d’Epargne) +1.08
6 Samuel Sanchez (Euskaltel - Euskadi) +0.47............. 6 Cadel Evans (Silence Lotto) +1.12
7 Tom Danielson (Garmin Slipstream) +0.50................ 7 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) +1.14
8 Christophe Riblon (AG2R) +0.53............................... 8 Tom Danielson (Garmin Slipstream) +1.19
9 Lars Boom (Rabobank) +0.59.................................... 9 Samuel Sanchez (Euskaltel - Euskadi) +1.20
10 Cadel Evans (Silence Lotto) +1.02...........................10 David Millar (Garmin Slipstream)
Koszulki: Fabian odzyskał złotą koszulkę lidera, w klasyfikacji punktowej nadal prowadzi Andre Greipel, bez zmian w klasyfikacj górskiej, prowadzi Jose Antonio Lopez, białą kombinowaną koszulkę założył Dominik Roels. Pierwsze zmiany zaszły w klasyfikacji drużynowej – Garmin zmienił Liquigas na prowadzeniu.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych] Pierwszy górski etap z 8 punktowanymi wzniesieniami !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 20:05, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 8: 6 wrzesień, Alzira - Alto de Aitana, 204.7 km
Ósmy etap Vuelty jest pierwszym prawdziwie górskim etapem. Trasa dzisiejszego etapu obfitowała w sporą ilość wzniesień, także finisz został ulokowany na podjeździe pod Alto de Aitana. Na prawie 205 kilometrowej trasie pomiędzy Alzira i Alto de Aitana znajdowało się 8 punktowanych wzniesień: cztery 3 kategorii, trzy 2 kategorii i finałowa wspinaczka oznaczona kategorią specjalną.
Na pierwszych kilometrach znajduje się niewielka hopka, są raczej płaskie, dopiero od 46 kilometra zaczynają się góry, jedna za drugą.
Rozpoczyna podjazd pod Beniarrés (3 kat.- 52km), Margarida (3 kat.- 71km), Tollos (2 kat.- 80km), Castell de Castells (3 kat. – 100km), Guadalest (2 kat.- 131km), Confrides (3 kat.- 144km), Tudons (2 kat.- 160km) i na zakończenie wspinaczka po Alto de Aitana - 21.7 kilometrów podjazdu ze średnim nachyleniem 5.7% , maksymalnym 9.5%.
Przebieg etapu: Od pierwszych kilometrów wielu kolarzy próbowało odskoczyć. Już 5km po starcie siódemka kolarzy próbowała zabrać się w ucieczkę, ale kilometr dalej Rabobank zakończył akcję śmiałków. Jose Luis Arrieta (Ag2r) zaatakował sam, jednak peleton nie pozwolił Mu odjechać. Kolejni kolarze atakowali. Na 15 km uformowała się 5 osobowa ucieczka - Bonnaire, Buffaz, Banitez Pomares, Hernandez i Bazayev, przed peletonem utrzymali się tylko kilometr a to za sprawą Vacansoleil.
Na 20 km, tuż po lotnej premii, spora grupa znalazła się przed peletonem. 20 zawodników zyskała niewielką przewagę, 5km dalej z całej grupy na czele utrzymał się tylko jeden kolarz - Rein Taaramae (Cofidis).
Przewaga kolarza z Estonii była jednak niewielka, na 30km doskoczyli do Niego: Adrian Palomares (Contentpolis), Julien El Fares (Cofidis) i Johnny Hoogerland (Vancansoleil), a w niedługim czasie w ucieczce znalazła się kolejna piątka: David de la Fuente (Fuji-Sevetto), Serafin Martinez (Xacobeo), Mickael Buffaz (Cofidis), Lars Boom (Rabobank) i Alexander Efimkin (Ag2r).
Teraz na czele znajdowała się 9, chwilę później peleton złapał uciekających kolarzy.
Na 37 kilometrze kolejna grupka ruszyła do ataku: Pieter Weening (Rabobank), David Moncoutie (Cofidis), Johnny Hoogerland (Vacansoleil), Sébastien Hinault (Ag2r), Paul Voss (Team Milram) i William Bonnet (BBox Bouygues). Tym razem była to ta właściwa.W 6 osobowej ucieczce znalazło się 2 Holendrów, 3 Francuzów i Niemiec. Od razu zyskali 12 sekundową przewagę nad peletonem. Razem współpracując systematycznie powiększali przewagę, na 42km wynosiła przeszło 3minuty, na 46km wzrosła do 5 minut, a na 65 km wynosiła już prawie 11 minut. W międzyczasie kolarze pokonali pierwszą górę -Alto de Beniarres.
W peletonie nie było chętnych do pogoni za uciekającą szóstką, toteż na drugim podjeździe - Alto de Margarida różnica dzieląca obie grupy sięgnęła maksimum - 15.08.
Dosyć tego dobrego! Podczas wspinaczki pod Alto de Tollos do pracy zabrała się Caisse d'Epargne. Na 86km przewaga uciekinierów spadła do 13.53. Z dalszej jazdy zrezygnował czołowy kolarz Saxo Bank - Andy Schleck.
Na kolejnych kilometrach przewaga ucieczki zmniejszała się za sprawą coraz większego tempa w peletonie, które cały czas podkręcało Caisse. I tak na 90km ucieczka straciła kolejne 2 minuty – przewaga wynosiła 13 minut, 95km – 12.24, na 98km różnica spadła poniżej 12 minut.
Na 102 kilometrze na premii górskiej pod Alto de Castell de Castells różnica pomiędzy ucieczką a peletonem zmniejszyła się do 10.47.
Kontrolę w peletonie już na dobre przejęła ekipa Caisse d’Epargne. Kolejny kolarz wycofał się z wyścigu - Vincent Jerome (BBox Bouygues), który ucierpiał podczas wczorajszej czasówki.
Na kolejnym wzniesieniu Alto de Guadalest różnica wynosiła 10 i pół minuty, na szóstej już premii górskiej - Alto de Cofrides przewaga ucieczki spadła do 9 minut.Na zjazdach poprzedzających finałowy podjazd przewaga ucieczki zmniejszyła się do ok. 5 minut.
Z tyłu został lider Fabian Cancellara (Saxo Bank), który wraz z innymi zawodnikami dołączył na zjazdach.
Problemy miała także grupka zawodników Euskaltel – 2 maiła defekt, a Samuel Sanchez (Euskaltel) potłukł się, później musiał zmienić rower i gonić czołową grupę. Na czele peletonu od wielu kilometrów bez zmian, cały czas Caisse.
Finałowy podjazd pod Alto de Aitana ucieka rozpoczęła z przewagą 3 minut, coraz mniejsza różnica nad peletonem spowodowała, że uciekinierzy zdecydowali się na ataki. Zaatakował Hoogerland, za Holendrem podążył Francuz Hinault, jednak długo nie wytrzymał tempa Hoogerlanda. W końcu jednego Francuza zmienił kolejny, teraz Moncoutie jechał z kolarzem Vacansoleil. Z peletonu zaatakowała dwójka Hiszpanów: Inigo Cuesta (Cervelo) i David de la Fuente (Fuji Servetto). Z czołówki ponownie odpadł Cancellara, Jego los podzielili Alexander Vinokourov (Astana), Jakob Fuglsang i Frank Schleck (Saxo Bank). Na 8km przed metą na czele znajdowała się 5 kolarzy- dwójka na czele Hoogerland i Moncoutie, kilka sekund za Nimi Hinault (+1.22), a za Nim kolejna dwójka - De la Fuente i Cuesta (1.32) i peleton ze stratą 1.40
6 km przed metą, Hinault został doścignięty przez peleton, swoich sił próbował Jose Angel Marchante. Minął Cuestę i De la Fuente, za Nim cały czas jechał peltonik liczący około 25 zawodników. 5km do mety, prowadząca dwójka ma przewagę 1.37 nad trójką Hiszpanów: Cuesta, De La Fuente i Marchante, 1.44 traci peleton. Zaatakował Moncoutie, zyskując 25 sekund nad towarzyszem ucieczki Hoogerlandem. Z przodu utrzymywał się już tylko Moncoutie, kilka sekund za Nim Hoogerland.
4km. Tempo w peletoniku narzucała tempo ekipa Liquigas w osobie Sylwka Szmyda, czołowa grupka coraz bardziej się zmniejszała.
3km przed metą Marchante wrócił do peletonu, Moncoutie wciąż miał przewagę 1.23 nad goniącą grupką. Do ataku ruszył Basso. Na koło Włocha skoczyli Valverde, Evans, Sanchez, Gesink i Cunego.
2 km do mety skontrował Cunego, reszta faworytów nie goniła Włocha z Lampre. Cunego minął Hoogerlanda i ruszył w pogoń za kolarzem Cofidisu. Z grupki faworytów ruszył także Gesink (Rabobank), ale nie miał większych szans na dogonienie prowadzącej dwójki.
Ostatni kilometr przed Moncoutie, Cunego nadal traci 12 sekund do dzielnego Francuza. Zabrakło 800m i Francuz cieszyłby się z etapowego zwycięstwa.
Mały książę wygrywa pierwszy górski etap Davida Moncoutie zajął drugie miejsce, szkoda że się nie udało Przez cały etap dzielny Francuz uciekał i tak niewiele zabrakło do zwycięstwa, na otarcie łez Moncoutie wywalczył koszulkę najlepszego górala. Trzeci linię mety minął Robert Gesink, zyskując kilka sekund nad czwartym Cadelem Evansem, Valverde i Samu. Walka o czwarte miejsce w iście sprinterskim pojedynku, ciekawe..po tylu górach. Aż mi się przypomniał TdF i finisz Hushovda z Cavendishem na Mont Ventoux
Po ósmym etapie klasyfikacja generalna uległa dosyć znaczącej zmianie: Evans o 2 sekundy wyprzedza Valverde, o 8 sekund Samu Sancheza, czwarty Danielson traci 13 sekund, piąty Robert Gesink - 29 sekund, a szósty Ivan Basso - 46 sekund.
Wycofali się Vincent Jerome (BBOX Bouygues Telecom), Andy Schleck (Saxo Bank) i kolejny zawodnik BBox - Giovanni Bernaudeau. Zatem w drodze po zwycięstwo w wyścigu pozostało 189 zawodników.
Etap 8 top 10:.......................................................... Klasyfikacja generalna top 10:
1 Damiano Cunego (Lampre) 6:04:54........................ 1 Cadel Evans (Silence – Lotto) 031:05:02
2 David Moncoutie (Cofidis) +0.33........................... 2 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) +0.02
3 Robert Gesink (Rabobank) +0.36........................... 3 Samuel Sanchez (Euskaltel – Euskadi) +0.08
4 Cadel Evans (Silence – Lotto) +0.44.......................4 Tom Danielson (Garmin Slipstream) +0.13
5 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne)...................5 Robert Gesink (Rabobank) +0.29
6 Samuel Sanchez (Euskaltel – Euskadi)...................6 Ivan Basso (Liquigas) +0.46
7 Tadej Valjavec (AG2R) +0.50.................................7 Damiano Cunego (Lampre) +1.26
8 Ivan Basso (Liquigas)...........................................8 Haimar Zubeldia (Astana) +1.37
9 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia).....................9 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +1.46
10 Joaquim Rodriguez (Caisse d’Epargne)...............10 Juan Jose Cobo (Fuji Servetto) +2.03
Koszulki: zmiana na pozycji lidera, złotą koszulkę założył Evans, Cadel prowadzi także w klasyfikacji kombinowanej. Zieloną punktową koszulkę utrzymał Greipel, nowym królem gór został David Moncoutie, także zaszła zmiana w klasyfikacji drużynowej, prowadzi Caisse d'Epargne.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Wto 0:48, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 0:59, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Grrrrrrrrrrrr i musieli popsuć mi humor, wredni trzyliterkowcy
Etap 9: 7 wrzesień, Alcoy - Xorret del Catí, 188.8 km
Trasa dziewiątego etapu pomiędzy Alcoy i Xorret del Catí bardzo przypomina tę z poprzedniego dnia. I tym razem znalazło się wiele górskich wzniesień, także niedaleko mety znajduje się podjazd. Cała trasa prowadzi to w górę to dół. Tym razem finałowy podjazd jest krótszy, ale bardziej treściwy niż Aitana. Alto Xorret de Cati przywita kolarzy na 185.6 kilometrze, podjazd 1 kategorii o średnim nachyleniu 9%, natomiast w pewnym momencie sięga nawet 20%.
Kolarze będą mieli do pokonania na blisko 190 kilometrowej trasie ponownie będą wspinać się pod Carrasqueta (dwukrotnie) i Tudons, te dwa podjazdy pokonywali poprzedniego dnia.
Oprócz wspomnianego już Alto Xorret de Cati 6 premii górskich: dwie trzeciej kategorii na początek - Puerto de Onil (17.5km, przewyższenie 1030 m n.p.m.), Alto de Tibi (48. 7km, 730 m n.p.m.) oraz cztery premie 2 kategorii - Puerto de la Carrasqueta (67km, 1025 m n.p.m.), Puerto de Tudons (95km, 990 m n.p.m.), Puerto de Torre Manzana (122.3km; 880 m n.p.m.) i ponownie Puerto de la Carrasqueta (151.5km, 1025 m n.p.m.).
Przebieg etapu: Obowiązkowo ucieczka. Zaraz po starcie, bo już na 3 km od peletonu odłączyła się sześcioosobowa ucieczka:, Gustavo Dominguez Lemos (Xacobeo Galicia), Stijn Devolder (Quick Step), Marco Marzano (Lampre NGC), David De La Fuente (Fuji-Servetto), Julian Sanchez (Contentpolis-Ampo), Rein Taaramae (Cofidis). Na 9km, u progu pierwszego wniesienia, ucieczka wypracowała już pół minuty przewagi nad peletonem. 12 km po starcie od prowadzącej grupki odpadł Gustavo Dominguez Lemos, kilometr później z peletonu zaatakował inny kolarz Galicji – Gustavo Cesar Veloso, który zyskał 20 sekund nad peletonem. Kolejny atak z peletonu, do przodu ruszył Javier Ramirez (Andalucia-Cajasur). Po pierwszym wzniesieniu - Puerto de Onil przewaga uciekinierów wynosiła 1.48.
Wkrótce do pięcioosobowej czołówki dołączył Gustavo Cesar Veloso (Xacobeo Galicia) a chwilę później kolarz Andalucia-Cajasur - Javier Ramirez. Po 32km z przodu znajdowała się 7, która wyprzedzała peleton o 2.49. Uciekinierzy szybko zbudowali prawie 5-cio minutową przewagę. Ekipa lidera - Silence-Lotto objęła prowadzenie w peletonie. Maksymalna różnica dzieląca ucieczkę i peleton wyniosłą prawie 7 minut.
Peleton nie narzucał jakiegoś zatrważającego tempa, trzymał ucieczkę na dystans i powolutku zmniejszał Ich przewagę. Najwyżej sklasyfikowanym kolarzem w ucieczce był, ale tracił do Evansa aż 13 minut, więc Silence-Lotto spokojnie kontrolowało pracę w peletonie, reszta ekip czekała jak rozwinie się dalsza sytuacja. Drugie wzniesienie na trasie - Alto de Tibi już za ucieczką – różnica 5.09.
Na 60 km ze łzami w oczach wycofał się Hiszpan Carlos Barredo (Quick Step), smutny widok Na kolejnych kilometrach wycofali się Laurent Lefevre (BBox Bouygues Telecom) i Australijczyk Allan Davis także Quick Step.
Trzecie tego dnia wniesienie - Alto de la Carrasqueta za ucieczką, Ich przewaga w tym momencie wynosił 5.40, czwarta premia górska- Alto de la Tudons i ucieczka ciągle miała w zapasie ponad 6 minut. Na zjazdach Silence zaledwie pół minuty, by na kolejnym piątym już podjeździe pod Puerto de Torre Manzana znów stracić do czołówki, przewaga ponownie wzrosła do 7 minut.
50km do mety, przewaga ucieczki nadal utrzymywała się na granicy 7 minut, Silence-Lotto wyraźnie nie było zaintersowane pogonią za uciekającą 7, wystarczyło im utrzymywać odpowiednią różnicę. Kolejny zawodnik wycofał się z wyścigu, czwarty dzisiejszego dnia – Mikel Gaztañaga (Contentpolis-Ampo). W wyścigu zostało 185 zawodników, uszczupla się peleton.
W międzyczasie Cesar Veloso wygrał solidarnościowy sprint. Silence . Ponownie przewaga ucieczki poszła w górę, jednak na przedostatnim podjeździe - Puerto de la Carrasqueta peleton zmniejszył straty do 5.14.
Do mety zostało 30km, a przewaga cały czas utrzymywała się na poziomie 5 minut, cały czas z przodu peletonu trzymali się faworyci.
20km i 6 minut przewagi, Silence -Lotto jest wyjątkowo hojne, 6 i pół minuty 15km przed metą.
8km. Rozpoczął się podjazd pod Alto de Xorret de Cati, ucieczka u progu góry miała przewagę sięgającą 3.50 nad peletonem. Różnica zaczęła się zmniejszać gdy na czoło peletonu wyszło Caisse d'Epargne, hiszpańska ekipa rozciągnęła peleton, czujnie jechało Garmin pilnując Danielsona. Ucieczka razem pokonywała wzniesienie, ale peleten bardzo szybko likwidował różnicę. Liquigas przeszedł z pomocą Caisse d'Epargne.
6km. Z jeszcze niedawnej przewagi - 6 i pół minut, zostało już 2 i pół minuty. W ucieczce zaatakował Rein Taaramae, za Nim podążyli Marzano i De la Fuente Ramirez. Z tyłu zostali Sanchez, Devolder i Cesar Veloso. Kolarz z Estonii ponowił atak, De la Fuente złapał Jego koło, Marzano został.
W peletonie dalej Caisse d'Epargne dyktowało tempo, wszyscy czołowi kolarze klasyfikacji generalnej jechali razem. Podjazd był coraz bardziej stromy. Taaramae próbował zgubić De la Fuente.
Ostatnie 5km, niecałe 2 minuty pomiędzy pociągiem Caisse d'Epargne a Taaramae. Liczebność peletonu stopniała do ok. 40-50 kolarzy. Taaramae w końcu został sam, De la Fuente próbował wrócić.
Z przodu cały czas pracowało Caisse d'Epargne, z Valverde na czele. Evans i Gesink nie wyglądali najlepiej, ktoś ostatnio stwierdził, że styl jazdy Cadela momentami wygląda jakby za chwilę miał spaść roweru .
Taaramae walczył z sobą, próbował przebrnąć przez 18-20% nachylenia. De la Fuente wciąż znajdował się pomiędzy kolarzem Cofidisu, a goniącą grupką - 4.7km do mety.
Z peletonu ruszył Rodriguez, czyżby Valverde coś kombinował? Joaquim zyskał kilka metrów, nikt nie odpowiedział na akcję Hiszpana. Euskaltel na prowadzeniu, to nie Sanchez. Txurruka próbował dociągnąć do Rodrigueza, Valverde pełen spokój, Evans na kole Hiszpana, za Nim Cunego, Gesink i czyhający Basso.
4km. W grupce faworytów rozpoczęła się jeszcze większa selekcja. Valverde naciskał na Evansa, Basso cały czas trzymał się z dwójka, inni zawodnicy starają się gonić, Danielson na czele. Teraz Evans skoczył, pozostał dwójka bez problemów dołączyła do Australijczyka. Mosquera wrócił, ale nadal nie było widać Sancheza, Gesink także został.
Rodriguez był 1.36 za Taaramae, który ledwo już jechał. Grupka Valverde traciła niewiele do Rodrigueza, powinien wkrótce do Nich dołączyć. Chwilę później Rodriguez był już z Valverde. Taaramae na czele, za Nim goniąca czwórka.
Valverde ponownie podniósł tempo, Joaquim został, ale nie Basso i Evans, którzy trzymali się tuż za Alejandro. Taaramae został załapany przez dwóch byłych towarzyszy z ucieczki, Cesara Veloso i Marzano. Veloso 3km przed metą zostawił Marzano.
Kolejny atak Valverde, Basso został, Evans trzymał się razem z kolarzem Caisse d’Epargne.
Prowadzi Cesar, z tyłu kolejni kolarze z ucieczki, naprawdę blisko Evans z Valverde. Basso w ostatniej chwili złapał wiadomą dwójkę.
Cesar Veloso wygrywa. Piękny atak i pierwsze zwycięstwo Hiszpana w tegorocznej Vuelcie! Drugi na mecie Marzano jakoś umknął realizatorom. Tuż za Nim był De la Fuente, ale Hiszpan z Fuji Servetto miał jeszcze kilkanaście metrów do mety. Gesink złapał goniącą grupkę, wtedy Valverde zaatakował trio. Niesamowite ma przyspieszenie Trzecie miejsce dla Valverde i kilka cennych sekund. Evans doskonale wiedział, że Valverde będzie atakować, inna sprawa czy zdołałby Go wyprzedzić? Wściekły Evans pokrzykiwał na Gesinka, Holender zdaniem Cadela zajechał Mu drogę.
Czwarty De La Fuente, piąty Gesink, dopiero szóste miejsce Evansa i tym samym Valverde w złotym trykocie .
Podwójnie się cieszę, Alejandro prowadzi, a moment w którym zdobył złotą koszulkę jest najlepszy z możliwych, bo jutro wyścig zawita w rodzinne strony Valverde
Etap 9 top 10:.............................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Gustavo Cesar Veloso (Xoacobeo Galicia) 5:21:04....................1 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) 36:26:40
2 Marco Marzano (Lampre) +0.21................................................2 Cadel Evans (Silence Lotto) +0.07
3 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) +0.40..........................3 Robert Gesink (Rabobank) +0.36
4 David De La Fuenta (Fuji Servetto) +0.41................................4 Tom Danielson (Garmin Slipstream) +0.51
5 Robert Gesink (Rabobank)........................................................5 Ivan Basso (Liquigas) +0.53
6 Cadel Evans (Silence Lotto).....................................................6 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.03
7 Ivan Basso (Liquigas)............................................................7 Damiano Cunego (Lampre ) +2.04
8 Javier Ramirez Abeja (Andalucia Cajasur) +0.53.....................8 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +2.24
9 Joaquim Rodriguez (Caisse d’Epargne) +1.12.........................9 Haimar Zubeldia (Astana) +3.01
10 Tom Danielson (Garmin Slipstream)....................................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +3.08
Koszulki: nowy lider, zdecydowanie lepiej wygląda w złotej koszulce – Alejandro Valverde , Evans w białej koszulce kombinowanej, w górskiej klasyfikacji prowadzi Moncoutie, w punktowej Greipel, najlepszy zespół - Caisse
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu: [link widoczny dla zalogowanych] Murcja i kolejna perełka architektury –> [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Wto 11:52, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 1:27, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 10: 8 wrzesień, Alicante - Murcia, 171.2 km
Ponad 170 kilometrowa trasa dziesiątego etapu połączyła Alicante z Murcją. O Murcji później, a właściwie o kilku jej mieszkańcach W porównaniu z poprzednimi dniami zawodnicy będą mogli liczyć na chwilę wytchnienia przed kolejnymi górskimi etapami w dalszej części wyścigu. Trasa jest lekko pofałdowana, ale nie tak ciężka jak poprzednie 2 etapy, w końcowej części etapu znajduje się jedyna wyznaczona tego dnia górska premia - Alto de la Cresta del Gallo (2 kategoria, 159.7km, przewyższenie 370 m n.p.m.). Oprócz wymienionej wcześniej premii górskiej na trasie znajdują się dwie lotne premie na 56 i 118,9 kilometrze.
Jest wielce prawdopodobne, że walkę o zwycięstwo etapowe rozegrają pomiędzy sobą sprinterzy. Jednak zadanie nie będzie łatwe. Chociaż zdecydowanie lepszym rozwiązanie byłoby zwycięstwo Valverde/ Francisco Pereza/ Contentpolis-Ampo dla których Murcja jest szczególnym miejscem. Jest Im bardzo bliska. Ale tak pięknie zapewne nie będzie, ale pomarzyć można Ale tak czy siak Valverde założy złotą koszulkę w Murcji Szczególny moment i miejsce finiszu także jest szczególne, bo meta została usytuowana na ulicy nazwanej na cześć wielkiego Miguela: Avenida Miguel Indurian
Przebieg etapu: Tuż po starcie zaatakował Francuz Anthony Roux (Française Des Jeux), wkrótce dołączyli Schroder (Milram), Garate (Rabobank), Rollin (Cervelo), Buffaz (Cofidis), Jose Francisco Martínez (Andalucía) i David García (Xacobeo). Długo nie cieszyli się z prowadzenia, gdyż na 5km zostali złapani. Na 7 km odjechała 13 osobowa grupka z Oscarem Freire w składzie, jednak na 9km ucieczka była już pod kontrolą Caisse.
Na prowadzeniu utworzyła się 19-osobowa grupa, z kilkoma niezłymi nazwiskami w składzie: Leonardo Duque (Cofidis), Juan Manuel Garate (Rabobank), Karsten Kroon i Jakob Fuglsang (Saxo Bank), Matteo Tosatto (Quick Step), Ryder Hesjedal (Garmin), Simon Gerrans (Cervelo), Aitor Perez, Adrian Palomares i Julian Sanchez (Contentpolis-Ampo), Alexander Vinokourov (Astana), Antonio Piedra Perez (Andalucia-Cajasur), David de la Fuente i Benat Intxausti (Fuji-Servetto), Ruben Perez (Euskaltel-Euskadi), Linus Gerdemann (Milram), Adam Hansen (Columbia), Christophe Riblon (AG2R), Arnaud Gerard (Francaise des jeux) oraz Francisco Perez (Caisse d'Epargne).
Powolutku zmniejszała się przewaga ucieczki, 100km przed metą nadal wynosiła 7 minut nad Caisse d'Epargne prowadzącym peleton. Dobra grupka odjechała znalazło się 3 kolarzy Contentplis-Ampo, zespół z Murcji miał swoich przedstawicieli w ucieczce, także Fran Perez także mieszkaniec Murcj. Zatem plan minimum wykonany, żeby pokazać się z jak najlepszej strony w domu. Przewaga ucieczki wzrosła do 8 minut 70km przed metą. Ekipa Caisse d'Epargne za bardzo nie przeszkadzała, De la Fuente był najwyżej sklasyfikowanym kolarzem w ucieczce, miał 13 minuty straty, a przede wszystkim w prowadzącej grupce był Ich człowiek.
Vacansoleil rozpoczęło pracę w peletonie, na pierwszy rzut oka wyglądało to jakby chcieli doprowadzić do sprintu Bozica, 50km do końca peleton od ucieczki dzieliło ponad 7 minut. Na czele peletonu zgodna współpraca Vacansoliel z Caisse d'Epargne. Przewaga ucieczki zmniejszała się i 30km przed metą wynosiła ok. 6 minut, a na ok. 20km wciąż utrzymywała się w granicach 5.50. Kolarze z ucieczki są na dobrej drodze, aby to wygrać, ale który z Nich?
W końcu, 19 km przed metą z prowadzącej grupki zaatakował Linus Gerdemann, do którego dołączył Aitor Perez Arrieta, zyskali 29sekund. Pozostali uciekinierzy próbowali dogonić niesforną dwójkę, jednak brakowało porozumienia między Nimi. Samotnej akcji próbował Hesjedal ale nic z tego nie wyszło. Kolejni kolarze próbowali przeskoczyć, wciąż bez skutku.
Po chwili wspólnej jazy Niemiec z ekipy Milram ponownie podkręcił tempo 16km przed metą, Perez starał się utrzymać koło Gerdemanna. Linus zostawił z tłu rywala i samotnie pokonywał kolejne metry.
14.5 km. W pogoń ruszył Fuglsang, De la Fuente i kolejni kolarze starali się dołączyć. Ponownie wszyscy razem, teraz skoczył Vinokourov tracił 32 sekundy do Gerdemanna.
Vinokourov miał już tylko 20 sekund do Gerdemanna, 13.5km do mety. Inxtausti ruszył w pogoń za Kazachem, szybko załapał Vino i zbliżył się do prowadzącego Gerdemanna. Peleton było około 3.53 za ucieczką, która zbliżała się do szczytu wzniesienia.
12km. Do Gerdemanna dołączył Intxausti, za Nimi Perrez, potem De La Fuente i goniąca grupka 15 sekund za prowadzącą dwójką.
Przed kolarzami zostały już tylko niebezpieczne zjazdy, pierwszy o tym przekonał się Inxausti, i płaski już finisz. Pech kolarza Fuji, defekt.
Już zdążyli wyprzedzić Go Fuglsang, Hesjedal, Vinokourov i Gerrans.
Gerdemann także nie utrzymał się na prowadzeniu, problemy młodego Niemca. Prawdopodobnie także miał defekt, bo żadnych śladów upadku nie było widać.
10km. Na przedzie Gerdemanna już nie było, teraz na czele znalazła się czwórka kolarzy: Fuglsang , Vinokourov, Gerrans i Hesjedal. W peletonie natomiast cały czas Caisse d'Epargne z przodu, na zjazdach bączka wykręcił kolarz z Fuji, chyba był to De La Fuente.
5km. Vinokourov próbował zgubić kolegów, ale tym razem nie wyszło. Przez kolejne kilometry jeden na drugiego zerkał, żeby przypadkiem nie uciekł. 3km i ponownie Vinokourov. I tym razem nic z tego, Fuglsang, ale Hesjedal dociągnął pozostałą dwójkę do Nigo. Z peletonu zaatakował Johnny Hoogerland.
Ponownie Vinokourov chciał podzielić czwórkę, ale Gerrans nie pozwolił Mu odjechać.. Na dobre trwała partia kolarskich szachów, albo jak któś woli zabawa w kotka i myszkę. Mogli sobie na to pozwolić gdyż peleton wciąż tracił 3.45. Hesjedal ostro ruszył, chciał zgubić resztę, ale Fuglsang połaczył całą grupę. Ostatni kilometr pokonywali zygzakiem, z jednej strony drogi na drugą.
Hesjedal na prowadzeniu zerkał za siebie. Kto ruszy pierwszy? Vinokourov! Gerrans skoczył Mu na koło, pozostała dwójka także. Gerrans złapał Vinokourova, blosko Hesjedal. Gerrans zgarnia trzeci wielkotourowy etap, teraz ma po jednym zwycięstwie w każdym Tourze!
Kolejni kolarze z ucieczki mijają metę, sympatyczne powitanie kibice zgotowali Perezowi z Caisse . Tymczasem peleton spokojnie jechał do mety na czele z Sanchezem i Valverde, którzy na zjazdach mocno rozciągnęli peleton. Niecałe 4 minuty, 3.45, później peleton prowadzony przez. Vacansoleil dotarł do mety. I tym razem peleton, a właściwie jedna osoba została przywitana brawami Kibice prawie zagłuszyli spikera pokrzykując Valverde..który nie mógł przedrzeć się na podium, każdy chciał Mu pogratulować, uściskać itp
Większość z faworytów znalazła się w tej grupie.
Etap 10 top 10:....................................................Klasyfikacja generalna top 10:..
1 Simon Gerrans (Cervello) 3:56:19.....................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 40:26:41
2 Ryder Hesjedal (Garmin)...................................2 Cadel Evans (Silence-Lotto) +0.07
3 Jakob Fuglsang (Saxo Bank)...............................3 Robert Gesink (Rabobank) +0.36
4 Alexander Vinokourov (Astana)..........................4 Tom Danielson (Garmin) +0.51
5 Adam Hansen (Columbia) +0.29........................5 Ivan Basso (Liquigas) +0.53
6 Francisco Perez (Caisse d'Epargne) +0.31.........6 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.03
7 Christophe Riblon (AG2R) +0.37........................7 Damiano Cunego (Lampre) +2.04
8 Karsten Kroon (Saxo Bank) +0.39.......................8 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +2.24
9 Arnaud Gerard (Francaise des Jeux)...................9 Haimar Zubeldia (Astana) +3.01
10 Matteo Tossato (Quick Step)..........................10 Tadej Valjavec (AG2R) +3.13
Koszulki: Valverde w złotej koszulce w swoim domu . De la Fuente przejął koszulkę najlepszego górala od Moncoutie. Greipel dalej prowadzi w klasyfikacji punktowej. Evans w białej kombinowanej koszulce. Caisse d'Epargne najlepszym zespołem.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Uroczy widok Alejandro ze swoimi maluchami na podium, szkraby trochę podrosły. Z lewej Alejandro Jr, z prawej Ivan
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Sob 3:21, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 1:28, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 11: 9 wrzesień, Murcia - Caravaca de la Cruz, 200 km
Zanim zacznę o profilach, trasach itepe, pozostanę jeszcze w Murcji, nawet nie wiecie jakie tam są piękne plaże, morze i góry jednocześnie coś pięknego Przyszłe wakacje zaplanowane? Kolarzy z Caisse d’Epargne odwiedziła bardzo sympatyczna dwójka. Tak teraz nie mam na myśli synów Valverde , ale Luisa Leona Sancheza i Jose Joaquina Rojasa, czyli także kolarzy Caisse, aktualnie będących na wakacjach. Przyszli odwiedzić swoich kolegów -> [link widoczny dla zalogowanych]
Plus, a jakże już wcześniej mimowolnie wspomniana dwójeczka maluchów [link widoczny dla zalogowanych],[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] chociaż u pań na podium nie było źle (Cosik nie chcą wskoczyć zdjęcia za pierwszym razem, trzeba wcisnąć enter w pasku adresu )
Opuszczamy Murcję, kolejny przystanek to Caravaca de la Cruz. 200 kilometrowy etap z Murcji do Caravaca de la Cruz kończy drugi tydzień zmagań kolarzy, jutro dzień odpoczynku przed naprawdę wielkimi górami.
Ale to pojutrze, dzisiaj etap prawdopodobnie zakończy się sprintem z peletonu. Pomimo dosyć ciekawie zrównoważonej trasy, zdecydowanie do płaskich nie należy, na której znalazły się dwa większe podjazdy - Alto Collado Bermejo na 50.8 km (1 kat., 1200 m n.p.m.; 17,5 km; 5,3%, max. 9%) i Alto Campo de San Juan na 150.7 km (2 kat.,1225 m n.p.m.), a końcowy kilometr, może 1.5 prowadzi lekko pod górkę - nachylenie 2%.
A na mecie będzie Indurain
Przebieg etapu: Od samego początku rozpoczęły się różnorodne akcje, ale żaden atak nie przyniósł powodzenia aż do 30km. Wtedy to trójka kolarzy zaatakowała: Xavier Florencio (Cervelo) Egoi Martinez (Euskaltel-Euskadi) i Amaël Moinard (Cofidis), ale to nie miała być ucieczka dnia.
Dopiero po rozpoczęciu wspinaczki pod Alto Collado Bermejo , uformowała się ucieczka, od peletonu odłączyła się siedmioosobowa grupka: Amets Txurruka (Euskaltel-Euskadi), Adrian Palomares (Contentpolis Ampo), Pierrick Fedrigo (Bbox Bouygues), David García (Xacobeo Galicia), Ludovic Turpin (AG2R), Arkaitz Durán (Fuji-Servetto) i Johnny Hoogerland (Vacansoleil), ale Duran był niewygodny w ucieczce dla peletonu, tracił jedynie 5 minut 40s. Zatem grupka wróciła do peletonu.
Txurruka, Hoogerland i Moncoutie (Cofidis) szrpnęli ponownie, początkowo jechał Nimi De la Fuente i Frederik Kessiakoff (oboje Fuji-Servetto), 2 minuty przewagi nad peletonem. Już 8 minut.
Dziewięciominutwą przewagę prowadząca trójka uzyskał 121km przed metą i wówczas Hoogerland był virtualnym liderem. A prowadzące trio to: Johnny Hoogerland (Vacansoleil), David Moncoutié (Cofidis) i Amets Txurruka (Euskaltel).
75km przed metą przewaga ucieczki wynosiła ponad 5 minut. Początkowo Rabobank i Liquigas wspomagali Caisse d'Epargne na prowadzeniu, czyżby etap miałby zakończyć się potyczką sprinterów, na to wygląda.
Ucieczka rozpoczęła wspinaczkę pod drugą premię górę - Alto Campo de San Juan i przewaga spadła do niecałych 4 minut - 3.43, teraz także Milram pomagał niwelować stratę. Prezwaga ucieczki zaczęła drastycznie spadać, 56km przed metą wynosiła jedynie półtorej minuty.
Kolarze Liquigas nadawali bardzo mocne tempo, długi czas na czele peletonu znajdował się Sylwester Szmyd . Wspinajacy sie peleton porwał się na kilka grupek, w jednej xnalazł się Boonen., z tyłu został także Cancelllara i Freire.
Ciekawe posunięcie Liquigasu, etap ustawiony pod Bennatiego albo Basso szykuje jakąś akcje? 54km, z całej przewagi ucieczki pozostała już niecała minuta!
50km, ucieczka wciąż utrzymywała się z przodu z 56 sekundami przewagi, peleton ciągle znajdował się w kawałkach. Wielu zawadnikówa z różnych ekip próbowało przeskoczyć z powrotem do peletonu. 22 sekundy, tyle tracili De la Fuente, Cancellara, Freire i Garate do peletonu. Znaleźli się w pierwszej grupce tuż za peletonem.
Tego dnia ucieczka zakończyła bardzo wcześnie, 44km przed metą z Ich przewagi zostało ledwie 23 sekund. Cancellara dociągnął trójkę kolarzy do grupy faworytów, przybył kolejny rywal dla Bennatiego.
Kilka kilometrów dalej akcja została zakończona, w tym samym momencie zaatakował Francuz Remy Di Gregorio (Française des Jeux). Od razu zyskał 13 sekund, Liquigas i Caisse utrzymywały przewagę na bezpiecznym poziomie, nie dopuszczając jednocześnie aby kolejny Di Gregorio zyskał maksymalnie 38 sekund, ale 33km przed metą przewaga Francuza zmalała do 24 sekund.
26km, Na czele peletonu niezmiennie od kilkunastu km pracowała grupa Liquigas, dalej na Benne, ale Greipel, Farrar, Freire i kilku innych sprinterów też tam było Di Gregorio wciąż samotnie Atak Gerdemanna, Niemiec krótko utrzymał się przed peletonem.
7km. Wciąż Liquigas dyktuje tempo, z przodu pojawiła się także ekipa Rabobanku. 3km, do pomocy Bennatiemu została już tylko dwójka kolarzy Liquigasu, a zawodnicy Columbii zajmowali już pozycje. Peleton wyłonił się zza zakrętu, Liquigas wciąż na prowadzeniu, Greipel zbliżył się do Bennatiego, kolejne ekipy formowały już swoje pociągi.
Ostatni kilometr i kolarz Saxo wyskoczył przed peleton, kilkaset metrów przed kreską zaatakował Cancellara. Jednak Fabian nie zdołał odskoczyć rywalom. Ponownie Liquigas, z lewej kolarze Rabobanku, Boom rozprowadzał Freire. Bennati już został zamknięty, Freire także stracił miejsce.
Tyler Farrar (Garmin) wygrywa. Amerykanin pewnie wyprzedził Philippa Gilberta z Silence-Lotto oraz trzeciego na mecie Marco Marcato (Vacansoleil).
Etap 11 top 10:......................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Tyler Farrar (Garmin) 5:11:09.............................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 45:37:51
2 Philippe Gilbert (Silence-Lotto)............................2 Cadel Evans (Silence-Lotto) +0.07
3 Marco Marcato (Vacansoleil)................................3 Robert Gesink (Rabobank) +0.36
4 Inaki Isasi (Euskaltel-Euskadi)..........................4 Tom Danielson (Garmin) +0.51
5 Andre Greipel (Columbia)....................................5 Ivan Basso (Liquigas) +0.53
6 Alessandro Ballan (Lampre) ...............................6 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.03
7 Enrico Gasparotto (Lampre)................................7 Damiano Cunego (Lampre) +2.13
8 Christian Knees (Milram).................................. 8 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +2.24
9 Oscar Freire (Rabobank).....................................9 Haimar Zubeldia (Astana) +3.10
10 Matteo Tossato (Quick Step)...........................10 Tadej Valjavec (AG2R) +3.13
Koszulki: Valverde w złotym trykocie lidera, David Moncoutie odzyskał koszulkę najlepszego góral., koszulka kombinowana spoczywa w rękach Evansa, zielona punktowa wciąż u Greipela, najlepsza drużyna - Caisse d'Epargne.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Sob 13:54, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 1:31, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 12: 11 wrzesień, Almería - Alto de Velefique, 179.3 km
Na początek profil etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Tak, pierwszy prawdziwy test. Wyjątkowo ciężka przeprawa, 179 kilometrowa trasa z Almerii, zakończona na szczycie Alto de Velefique. Pierwszy z trójki następujących po sobie etapów zakończonych podjazdem.
Kolarze zmierzą się z czterema punktowanymi premiami górskimi: dwie 1 kategorii, jedna 3 kategorii i na zakończenie specjalna premia górska. Na początek i na koniec zmagań będą wspinać się pod Alto de Velefique (kat. 1; 56,3 km; 1810 m n.p.m.; 13,3 km; 7,5%, max 13%), pod który prowadzi nieco ponad 13-kilometrowy podjazd. Oprócz szczytu Velefique na trasie znalazły się podjazdy pod Alto de Calar Alto (kat. 1; 122 km; 1980 m n.p.m.) oraz Alto de Castro de Filabres (kat. 3; 150 km; 1250 m n.p.m.; 26,7 km; 4,4%, max 10%)
Przebieg etapu wkrótce
Etap 12 top 10:........................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Ryder Hesjedal (Garmin) 5:34:30........................................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 51:12:38
2 David Garcia Da Pena (Xacobeo Galicia) +0.01......................2 Cadel Evans (Silence-Lotto) +0.07
3 Robert Gesink (Rabobank) +0.06.........................................3 Robert Gesink (Rabobank) +0.18
4 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia)...................................4 Tom Danielson (Garmin) +0.51
5 Damiano Cunego (Lampre) +0.16........................................5 Ivan Basso (Liquigas) +0.53
6 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne)...............................6 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.03
7 Cadel Evans (Silence-Lotto)...............................................7 Damiano Cunego (Lampre) +2.13
8 Ivan Basso (Liquigas).......................................................8 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +2.14
9 Tom Danielson (Garmin).................................................. 9 Dani Navarro (Astana) +3.53
10 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi)..............................10 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +4.01
Koszulki: Valverde koszulka złota i biała kombinowana, o 1 punkt wyprzedził Evansa, David Moncoutie wciąż jest królem gór, Caisse d'Epargne najlepszą drużyną, a Greipel prowadzi w klasyfikacji punktowej.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Podczas 3 ostatnich etapów wycofali się: Jose Antonio López Gil (Andalucia Casasur), Thomas Rohregger z Milram (etap10), Michael Albasini (Columbia), John Gadret (AG2R), Franck Schleck (Saxo Bank) (etap11), Paul Martens (Rabobank), Francesco Tomei (Lampre), Alexander Vinokourov, Chechu Rubiera (oboje Astana), Alberto Fernandez Sainz (Xacobeo Galicia), Marco Marcato (Vacansoleil), Linus Gerdeman (Milram), Vitaliy Buts (Lampre) i Tyler Farrar (Garmin Slipstream) (etap12). Na trasie pozostała 170.
-----------
Wybaczcie za opóźnienia, ale dopiero teraz znalazłam chwilę żeby cokolwiek napisać. Zatem zabieram się do relacji z 3 (o matko, ale się nazbierało) etapów Vuelty przy brzmieniach dziwnej muzyki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Sob 14:23, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 13:50, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 13: 12 wrzesień, Berja - Sierra Nevada, 172.4 km
Przebieg etapu wkrótce!
Evans zarobił dodatkowe sekundy kary, za zbyt długie przytrzymywanie się samochodu technicznego +10s i spadł na 5 miejsce w generalce. Nie tylko Australijczyk dostał kilka sekund ‘ekstra’:- także 10s otrzymali: Maxim Iglinsky (Astana), Jens Mouris (Vacansoleil), Michael Schar (Astana), Christophe Brandt (Silence-Lotto), Greg Henderson (Columbia), Thomas Danielson (Garmin), David Blacksmith (Xacobeo Galicia), Daniel Moreno (Caisse d' Epargne), Kurt Asle Arvesen (Saxo Bank), Matteo Carrara (Vacansoleil), Beñat Intxausti (Fuji-Servetto), a Olivier Bonnaire (Bouygues) nawet 20 sekund.
Etap 13 top 10:...................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 David Moncoutie (Cofidis) 5:09:22............................. ....1 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) 56:23:08
2 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +0.52.....................2 Robert Gesink (Rabobank) +0.27
3 Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne) +1.16..................3 Ivan Basso (Liquigas) +1.02
4 Robert Gesink (Rabobank) +1.17.....................................4 Samuel Sanchez (Euskalte –Euskadi) +1.32
5 Ivan Basso (Liquigas).....................................................5 Cadel Evans (Silence –Lotto) +1.33
6 Samuel Sanchez (Euskalte –Euskadi) +1.37....................6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +2.06
7 Joaquim Rodriguez (Caisse d’Epargne) +2.09..................7 Joaquim Rodriguez (Caisse d’Epargne) +5.02
8 Cadel Evans (Silence –Lotto) +2.24.................................8 Paolo Tiralongo (Lampre) +5.33
9 Paolo Tiralongo (Lampre) +2.31.......................................9 Tom Danielson (Garmin Slipsream) +6.52
10 Amaël Moinard (Cofidis) +3.37....................................10 Daniel Navarro (Astana) +8.21
Koszulki: liderem pozostał Valverde, prowadzi także w klasyfikacji kombinowanej i drużynowej – Caisse d’Epargne, punktowa koszulka dale w rękach Greipela, górska u Moncoutie.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
10 wycofała się podczas 13 etapu: Rinaldo Nocentini (AG2R), Franck Bouyer (BBOX Bouygues Telecom), Simon Gerrans i Dominique Rollin (Cervelo), Sebastien Chavanel (Française Des Jeux), Eros Capecchi i Davide Vigano (Fuji Servetto), Tom Boonen (Quick Step), Oscar Freire (Rabobank) i Björn Schröder (Milram).
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 13:54, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 14: 13 wrzesień, Granada - La Pandera, 157 km
Po piątkowym etapie zakończonym podjazdem pod Velefique i sobotnim finiszem pod Sierra Nevada, nadszedł czas na ostatni etap tryptyku. Po dwóch ciężkich dniach, podczas których kolarze pokonali prawie 10000 metrów! trzeci z rzędu etap górski, trzeci zakończony podjazdem, kolejna premia górska specjalnej kategorii i finisz na wzniesieniu La Pandera. 14 etap Vuelty rozpoczyna się w Granada a kończy na szczycie Sierra La Pandera, na 157-kilometrowej oprócz finałowego podjazdu znajdują się 2 premie górskie: Alto de Huelma (kat. 3; 83,0 km; 1170 m n.p.m.) i Alto de Los Villares (kat. 2; 144,5 km; 1190 m n.p.m.). Przy czym, dwa ostatnie podjazdy: Alto de Los Villares i La Pandera położone są jeden za drugim na ostatnich 24 km, niejako następują po sobie. La Pandera to 8.4 kilometry wspinaczki ze średnim nachyleniem 8% , osiągająca momentami 13%.
Ostatni wielki dzień w wielkich górach, przynajmniej na razie. Czy ktoś pokusi się o atak po złotą koszulkę?
Przebieg etapu wkrótce!
Etap 14 top 10:.............................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Damiano Cunego (Lampre) 4:04:23.............................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 60:30:53
2 Jakob Fuglsang (Saxo Bank) +2.23..............................2 Robert Gesink (Rabobank) +0.31
3 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +3.08................3 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.10
4 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +3.10................4 Ivan Basso (Liquigas) +1.28
5 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) +3.22.............5 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.51
6 Robert Gesink (Rabobank) +3.26................................6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +1.54
7 Cadel Evans (Silence-Lotto) +3.40.............................7 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +5.53
8 Gonzalo Rabunal (Xacobeo Galicia) +3.46...................8 Paolo Tiralongo (Lampre) +6.24
9 Ivan Basso (Liquigas) +3.48.....................................9 Tom Danielson (Garmin Slipstream) +8.28
10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) ...............................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +10.45
Koszulki: Valverde pozostaje w złotym trykocie, a także w białej koszulce najwszechstronniejszego kolarza i zdobywa zieloną koszulkę *. Moncoutie już praktycznie zdobył koszulkę najlepszego górala! Najlepszy zespół Caisse d'Epargne ma ogromną przewagę nad resztą, 25 minut nad Xacobeo Galicia!
* Greipel stracił zielony trykot na rzecz Valverde, dlaczego jeżeli miał ponad 30 punktów przewagi, już wyjaśniam wczoraj duża grupka, ok 60 kolarzy przekroczyła limit czasu, organizatorzy nie chcieli usunąć z wyścigu tak dużej grupy kolarzy i zdecydowali się przyznać ujemne punkty, konkretnie 25!
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14:03, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 15: 14 wrzesień, Jaén - Córdoba, 170.8 km
Poniedziałek i 170 kilometrowa trasa z Jaén do Córdoby. Trasa nie jest zbytnio wymagajaca, jest lekko pofałdowana, prez większą częśc prowadzi w dół. Jedyna trudość na jaką mogą npotkać kolarze to wzniesienie drugiej kategorii Alto de San Jeronimo, które pokonają dwukrotnie, najpierw na 124 kilometrze i pnownie na 156. Dwa okrążenia w Cordobie poprzedzą finisz, meta dzisiejszgo etapu została ulokowana po zjeździe z San Jeronimo, mniej więcej 10km od szczytu.
Zapowiada się spokojny etap i zasłużony odpczynek po ‘piekielnym tryptyku’ jak ostatnie trzy etapy ładnie nazwał Ivan Basso
Przebieg etapu wkrótce!
Etap 15 top 10:......................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Lars Boom ( Rabobank) 4:12:56..........................................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 65:08:50
2 David Herrero (Xacobeo Galicia) +1.36................................2 Robert Gesink (Rabobank) +0.31
3 Dominik Roels (Milram) +1.44............................................3 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.10
4 Leonardo Duque (Cofidis) +2.04.........................................4 Ivan Basso (Liquigas) +1.28
5 Maxim Iglinskiy (Astana)...................................................5 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.51
6 Alexander Kolobnev (Saxo Bank).........................................6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +1.54
7 Martin Velits (Milram).......................................................7 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +5.53
8 Serafin Martinez (Xacobeo Galicia).....................................8 Paolo Tiralongo (Lampre) +6.34
9 Alexander Efimkin (AG2R)..................................................9 Tom Danielson (Garmin) +8.28
10 Matthieu Ladagnous (Francaise des Jeux) +3.23.............10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +10.45
Koszulki: Valverde w złotej koszulce lidera, a także prowadzi w klasyfikacji punktowej i kombinowanej. David Moncoutie ma sporą zaliczkę nad drugim De La Fuente, koszulka najlepszego górala wydaje się być niezagrożona. Teraz Xacobeo Galicia prowadzi w klasyfikacji drużynowej, dzięki wczorajszej śmiałej akcji kolarzy z Galicji.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14:09, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 16: 15 wrzesień, Córdoba - Puertollano, 170.3 km
Trasa szesnastego etapu prowadzi z Cordoby do miasteczka Pertollano. Na 170 kilometrach, które łączą Andaluzję i Kastylię-La Manche znajdują się dwie premie górskie 3 kategorii: Alto de los Villares i Puerto de la Chimorra, ale obie górki znajdują się w pierwszej części trasy.
Podjazd pod pierwszą premię 3 kategorii rozpocznie się od razu po starcie, natomiast druga wspinaczka ulokowana jest na 43 kilometrze.
W porównaniu z poprzednimi dniami trasa jest płaska, choć nie zupełnie bardziej pasowałoby określenie pofałdowana. Końcówka jest dosyć kręta i prowadzi lekko pod górę, ale nie powinno to stanowić przeszkody dla sprinterów. Zatem kto wygra? Greipel, Bennati, Ciolek czy może ktoś inny Ich pogodzi..
Przebieg etapu: Kolejny spokojny dzień. Dzisiaj tylko jeden kolarz znalazł się w ucieczce -Jesus Rosendo z Andalucia- Cajasur. Kilka kilometrów po starcie od peletonu odłączył się hiszpański kolarz, nikt więcej nie zdołał do Niego dołączyć, toteż Jesus samotnie jechał do mety. Szybko zbudował 9 minutowa przewagę. Na wzniesieniu Puerto de la Chimorra przewaga Hiszpana wynosiła już 11 minut.
Wtedy to Columbia rozpoczęła pogoń za Rosendo, bardzo, ale to bardzo powoli, by na zakończenie etapu ponownie Greipel mógł powalczyć w sprinterskim pojedynku, a przede wszystkim by odzyskał zieloną koszulkę, którą skradł Mu Valverde..
Sytuacja na trasie przedstawiała się następująco, przez wiele kilometrów na czele jechał Hiszpan z Andaluzji, maksymalna przewaga Rosendo zbliżyła się do 12 minut. Columbia i Milram starały się zmniejszyć różnicę między samotnym uciekinierem a peletonem. 67 km przed metą przewaga Hiszpana zmalała do 7 minut i coraz mniej prawdopodobne było to, że Rosendo przekroczy linię mety przed peletonem.
18 km przed metą dzielny Hiszpan miał mniej niż 30 sekund przewagi nad peletonem, zdążył wygrać jeszcze sprint solidarnościowy, i wkrótce Jego akcja została zakończona. Kolejne punkty w walce o zieloną koszulkę zdobył Greipel i już zrównał się z Valverde. Peleton prowadziły grupy Columbia i Milram, także Quick Step wysłał swojego przedstawiciela na przód peletonu.
Coraz bliżej znajdująca się meta oraz szybkie tempo w peletonie wprowadziło pewną nerwowość i kolejni kolarze chcieli znaleźć się jak najbliżej czoła peletonu.
Grupy sprinterski zajęły już miejsca, 6 km do mety i prowadzenie kolarzy Columbii. 5km, Liquigas przesunął się na przód i ponownie Carlstrom zaprezentował koszulkę mistrza Finlandii
Kolejny zakręt i całkowity bałagan wkradł się w poczynania peletonu, kilka kilometrów przed metą, na ulicach Puertollano, doszło do kraksy w peletonie. Na ziemi znaleźli się Roger Hammond (Cervelo), Julian Dean (Garmin) i Wouter Weylandt (Quick Step). Wyglądało to trochę jakby Greipel zajechał drogę kolarzowi Milramu, a ten prawie wpadł na kolarza jadącego za Nim, tamten chyba o coś zahaczył i trójka sprinterów została wyeliminowana z walki o etapowe zwycięstwo, na szczęście obyło się bez większych urazów.
Zawodnik Quick Stepu zaatakował, prawdopodobnie Tossato próbował inaczej zakończyć dzisiejszy etap, ale chłopcy z Columbii szybko wchłonęli włoskiego kolarza z powrotem do peletonu.
Ostatni kilometr, wciąż Columbia, Greipel na dobrym miejscu, blisko Liquigas i Bennati. Przyczajeni Ciolek i Duque. Jako pierwszy sprint rozpoczął Bennati, tuż za Nim jechał Greipel.
Po trzecie zwycięstwo sięgnął Andre Greipel (Columbia), drugi był William Bonet (Bbox Bouygues Telecom), który na ostatnich metrach zdołał wyprzedzić Daniele Bennatiego (Liquigas). Włoch zajął trzecie miejsce.
Etap 16 top 10:.................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Andre Greipel (Columbia) 4:50:44.................................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 69:59:34
2 William Bonnet (Bbox Bouygues Telecom).....................2 Robert Gesink (Rabobank) +0.31
3 Daniel Bennati (Liquigas)..............................................3 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.10
4 Gerald Ciolek (Milram)...................................................4 Ivan Basso (Liquigas) +1.28
5 Francisco Jose Pacheco (Contentpolis-Ampo).................5 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.51
6 Leonardo Duque (Cofidis).............................................6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +1.54
7 Jurgen Roelandts (Silence-Lotto)..................................7 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +5.53
8 Sebastien Hinault (Francaise des jeux)........................8 Paolo Tiralongo (Lampre) +6.34
9 Matti Breschel (Saxo Bank)..........................................9 Tom Danielson (Garmin) +8.28
10 Inaki Isasi (Euskaltel-Euskadi)...............................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +10.45
Koszulki: Valverde zatrzymał złotą koszulkę i białą kombinowaną, ale zieloną punktową musiał oddać Greipelowi. Moncoutie ma pod kontrolą wszystkie góry w wyścigu. Xacobeo Galicia kolejny dzień pozostają najlepszym zespołem.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14:14, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 17: 16 wrzesień, Ciudad Real - Talavera de la Reina, 193.6 km
17 etap jest jedną z ostanich szans, ostatnia w Madrycie, dla specjalistów od szybkich finiszy. Dla faworytów natomiast stanowi kolejny dzień, żeby trochę odpocząć, gdyż jutro peleton ponownie zawita w góry, także piątkowy etap do płaskich nie należy, natomiast w sobotnie popołudnie odbedzie się czasówka, w niedzielę etap przyjaźni i wspomniana już ostatnia szansa dla sprinterów.
Trasa siedemnastego etapu poprowadzi kolarzy z Ciudad Real do Talavera de la Reina, miasta ceramiki . Na ponad 190 kilometrach lekko pofałdowanej trasy nie ma wyznaczonych żadnych premii górskich, tylko niewielkie hopki gdzieniegdzie rozsiane. Organizatorzy wyznaczyli jedynie w końcowej fazie dwie lotne premie, pierwsza znajduje się 30 kilometrów przed metą, druga 20.
Trochę się rozpędziłam z tymi sprinterami, nie wykluczone jest oczywiście, że do mety dojedzie ucieczka. Toteż etap jest jak najbardziej dla harcownikówm, jak i sprinterów. Teraz lepiej, zaczynamy!
Przebieg etapu: Tuż po starcie zaatakował Lieuwe Westra, Holender z Vacansoleil. Nie trzeba było długo czekać i kolejna czwórka znalazła się przed peletonem. Kolejne ataki. Na 3 kilometrze zakończyła się akcja czwórki i wszyscy ponownie jechali już razem.
Czwarty kilometr i nowy atak, tna czele znalazła się 5 kolarzy: Markel Irizar (Euskaltel), Francisco José Martínez (Andalucía), Anthony Roux (Française des Jeux), Martijn Maaskant (Garmin) i ponownie Lieuwe Westra (Vacansoleil). Tym razem peleton zezwolił na odjazd grupki, która szybko uciekła na 12 sekund.
Z każdym kilometrem Ich przewaga systematycznie powiększała się, i tak na 8km przekroczyła minutę, na 11km wzrosła do 2.45, 14km to już ponad 4 minuty. 19km i 6.36.
Po pokonaniu 25km przewaga ucieczki ustabilizowała się i wynosiła 6.52, na czele peletonu pojawiły się wówczas ekipy mające w swoim składzie sprinterów: przede wszystkim Columbia i Milram.
Columbia i Milram zabrały się do redukowania wypracowanej przez ucieczkę przewagi, na 32km różnica dzieląca peleton i ucieczkę spadła do 6 minut, by po kolejnych przejechanych kilometrach spaść do 5 minut. Na 43 kilometrze Liquigas wyciągnął pomocną dłoń i dołaczył do kolarzy z Milramu i Columbii. Przez pewien czas przewaga ucieczki utrzymywała się na stałym poziomie 5 minut.
56km i defekt lidera, Valverde złapał gumę, można się domyślić co działo się w peletonie, natychmiast podkręcili tempo, ale kolarze Caisse d’Epargne bezproblemowo doprowadzili Valverde z powrotem.
60, 70, 80, 100, 110 kilometr i nadal piecioosobowa grupka miała około 5 minut przewagi nad peletonem.
Do mety zostało nieco ponad 60km, po raz piewszy ucieczka mogła poczuć się zagrożona, mocne tempe nadawane w peletonie i różnica spadła poniżej 4 minut. 64km przed metą wydarzyła się paskudnie wyglądająca kraksa w samym środku peletonu. Kolarze z Cofidis, Euskaltel-Euskadi, Xacobeo-Galicia i Contentpolis-AMPO byli uwikłani w tą kraksę, kilku poważnie się poobijało, najgorzej dwójka zawodników z czołowki klasyfikacj generalnej: szósty Mosquera i drugi Gesink, mimo bólu kontynuowali.
50km. Przewaga ucieczki sięgała 3 i pół minuty, bez zmian peleton prowadziła Columbii i Milram, ale ku Ich niezadowoleniu prowadząca piątka nie zamierzała się poddać i 44km przed metą ponownie zyskali kilka sekund. Teraz Markel Irizar, Francisco José Martínez, Anthony Roux, Martijn Maaskant i Lieuwe Westra znajdowali się 3miuty 40 sekund przed peletonem.
Przewaga ucieczki bardzo powoli malała, Vancansoleil przyłączył sie do pogoni. Teraz już chyba wszyskie sprinterskie drużyny przejęły kontrolę w peletonie, co oczywiście ucieszyło kolarzy Caisse, którzy nie musieli ciągnąć peletonu, a jedynie pilnować Alejandro .
Różnica zamiast spadać, wzrosła ponownie do 4 minut 31 km przed metą. Mimo iż peleton jechał zdecydowanie szybciej niż prowadząca piątka to cały czas utrzymywali 3-3.5 minut nad peletonem.
Kolejna kraksa 22km przed metą i znowu kolarze z Galicji byli poszkodowani Gonzalo Rabuñal Rios wyleciał z drogi i wpadł do rowu, Serafin Martinez zastał koledze do pomocy.
Ostatnie 9km, małe zamieszanie - kolarze Caisse wmieszali się pomiędzy ekipy sprinterskie, z przewagi ucieczki pozostała już tylko minuta. 7km. Uciekająca piatka nie daje za wygraną wciąż ze sobą współpracując, próbuja jak najdłużej utrzymać sie na prowadzeniu, jednak peleton ma już w zasięgu wzroku piątke z ucieczki.
4km i kolejny dzień Liquigas pracuje na Bennatiego, przewaga ucieczki to już tylko pół minuty, a na 3 kilometry przed metą Ich przewaga spadła do 22 sekund.
2km. Atak Martijna Maakanta (Garmin), po kolejnych róbach Holender w końcu objął prowadenie. Z tyłu rozpędzony peleton prowadzony przez Liquigas i Columbię.
Do Holendra dojechał Francuz z FdJ Anthony Roux. Na ostatnim kilometrze młody Roux ruszył do przodu, Maaskant już zrezygnował czując na plecach oddech peletonu. Czy Francuz wygra, Jego sznse są niewielkie, peleton znajduje się zaledwie pare metrów za Nim..
Ostatni zakręt, Francuz wciąż prowadzi.Niesamowite! Roux wygrywa etap, przez cały etap uciekał a teraz finiszował tuż przed nosem sprinterów William Bonnet zajął drugie meijsce, wyprzedzając trzeciego na mecie Andre Greipela.
Mosquera i Gesink natomiast zaraz po etapie zostali odwiezieni do szpitala. Kolarze pojawią się na starcie jutrzejszego etapu. Gesink z kontuzjowanym kolanem, łokciem i obolałymi plecami. Jak sam Ezequiel mówił po etapie, życie uratował Mu kask...Jutro czeka Ich ciężki dzień, bardzo cięzki.
Etap 17 top 10:................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Anthony Roux (Française Des Jeux) 4:28:14.................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 74:27:48
2 William Bonnet (Bbox Bouygues Telecom).....................2 Robert Gesink (Rabobank) +0.31
3 Andre Greipel (Columbia HTC).......................................3 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.10
4 Daniele Bennati (Liquigas)...........................................4 Ivan Basso (Liquigas) +1.28
5 Francisco Jose Pacheco (Contentpolis-Ampo)................5 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.51
6 Jurgen Roelandts (Silence Lotto)..................................6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +1.54
7 Sebastien Hinault (AG2R)............................................7 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +5.53
8 Javier Benitez (Contentpolis-Ampo).............................8 Paolo Tiralongo (Lampre) +6.34
9 Enrico Gasparotto (Lampre)........................................9 Tom Danielson (Garmin) +8.28
10 Borut Bozic (Vacansoleil).........................................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +10.45
Koszulki: Valverde w złotym trykocie lidera oraz w białej kombinowanej koszulce. Greipel cały szczęślwy, bo znowu prowadzi w klasyfikacji punktowej. W klasyfikacji górskiej już raczej nie zajdzie zmiana i Moncoutie jutro ponownie założy koszulkę najlepszego górala. Najlepsza ekipa - Xacobeo Galicia, teraz Oni mają 20 minut w zapasie.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:53, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 18: 17 wrzesień, Talavera de la Reina - Ávila, 165 km
Powrót gór na18 etapie Vuelty. Trasa dzisiejszego etapu przypomina trochę wyścig klasyczny z brukowaną kostką i wykończeniem pod górkę. W czwartek 17 września w drodze do Madrytu, kolarze zmierzą się z 165 kilometrową trasą z Talavera do Ávila, na której znalazły się trzy punktowane podjazdy: Puerto de Mijares (kat. 1; 57,2 km; 1575 m n.p.m.; 19,9 km; 5,2%, max. 7,5%), Alto Collado Mediano (kat. 2; 120,0 km; 1380 m n.p.m.) i Alto del Boquerón (kat. 3; 148,0 km; 1320 m n.p.m.).
Już na samym początku, bo tuż po przekroczeniu 37 km zawodnicy rozpoczną wpinaczkę pod najtrudniejsze tego dnia wzniesienie - Puerto de Mijares - wzniesienie 1 kategorii, by dotrzeć do El Barraco, hiszpańskiego miasto o bogatej kolarskiej historii.
Następnie kilka łagodnych górek i wspinaczka pod kolejne premiowane podjazdy: Collado Mediano, która oscyluje pomiędzy 10%, 11%, a nawet 12% nachylenia i Alto del Boquerón, znajdujące sie 18 km przed metą w Avila.
Niestety pogoda znowu nie sprzyjała kolarzom, 8 stopni to chyba nie był szczyt marzeń i jeszcze ten deszcz...
Przebieg etapu: Od samego poczatku nie byo spokjnie w peletonie. Jako pierwszy ruszył Kurt Asle Arvesen, kolejne ataki. Doszło do rozłamu w peletonie 6km po starcie, Gesink został z tyłu, ale z pomocą swoich kolegów wkrótce dołączył do zasadniczej grupy. Na 14km próbowała odjechać duża grupka, 19km to bardzo groźna akcja Rodrigueza z Caisse i Danielsona (Garmin), 22km atak Gilberta (Silence Lotto) i Cherela (FdJ), lecz żadna akcja do niczego nie doprowadziła.
Zdeterminowane Fuji-Servetto rozpoczęło kolejne ataki tuż u podnóża Puerto de Mijares. Dopiero wtedy uformowała się większa grupa, akcje zainicjował David Moncoutie (Cofidis), który jechał po kolejne punkty do klasyfikacji górskiej. Dołączył do Nigo kolega z zespołu Rein Taaramae, Jesus Hernandez (Astana), Philip Deignan (Cervelo), Igor Anton (Euskaltel-Euskadi), Roman Kreuziger (Liquigas), Remy Di Gregorio (Francaise des Jeux), Tadej Valjavec (AG2R), Manuel Vazquez (Contentpolis-Ampo), David Herrero (Xacobeo Galicia), Jakob Fuglsang (Saxo Bank) i Jesus Del Nero (Fuji-Servetto).
Czwórka kolarzy próbowała doskoczyć do ucieczki, Philippe Gilbert (Silence-Lotto), Mickael Cherel (Francaise des jeux), Matti Breschel (Saxo Bank) i kolejny kolarz Cofidisu Bingen Fernandez. Dwie grupki zjachały się zyskując 2 minuty przewagi nad peletonem, w którym prym wiedli kolarze Caisse d'Epargne. Prowadząca grupka miała w swoim skaładzie zawodników z bardzo silnuych ekip, najwyżej sklasyfikowany Philip Deignan tracił aż, a może tylko 17 minut. A szczycie Mijares temperatura wskazywała jedynie 8 stopni, brrrrr.
70km przed metą, przewaga prowadzącej 16 wynosiła ok.5 minut. W międzyczasie wycofał się Tom Danielson, kolarz Garmin miał walczyć o podium, ale dzień wcześniej ucierpiał w krakcie, przez cały drugi tydzień Vuelty zmagał się z wirusem..Dalej zimno i mokro zdecydowanie nie jest to najlepszy dzień na ściganie, ale nie ma wyjścia niezależnie od pogody trzeba kręcić do mety. Na wzniesieniu Collado Mediano róznica wynosiła 3.51. Teraz chłopcy z Euskaltel prowadzili peleton, 48 km przed metą zmniejszyli różnicę do 3 minut i już wydawało się, że ucieczka nie ma najmniejszych szans aby razem dojechać do mety. Jednak 34km przed metą ucieczka nadal utrzymywała ponad 4 minutową przewagę. Niezmiennie Euskaltel i Caisse d'Epargne na czele peletonu.
26km. Zawodnicy poubierani w kurtki przeciwdeszczowe, hmmm teraz to dopiero ciężko rozróżnić kolarzy, nieprawdaż . Przewaga ucieczki wcale nie malała, za to utrzymywała się poniżej 5 minut. Euskaltel ponowie na prowadzeniu, w sumie Caisse na rękę było żeby ktoś z ucieczki dojechał do mety zabierając bonifikaty.
Tymczasem z przodu zaatakował Gilbert, zyskał 22 sekundy nad grupką. Fuglsang i Kreuziger próbowali złapać Belga z Silence., Jego przewaga nad peletonem to już ponad 5 minut.
21km. Gilbert, 26 sekund za Nim kolarz Xacobeo Galicia David Herrero, kolejni kolarze starali się utrzymać koło hiszpana, jedynie Vazquez z Contetpolis Ampo podążył za Herrero.
20km i trójka na czele: Gilbert, Herrero i Vazquez. Pojawił się Fuglsang, wszystkich wyprzedził. Vazquez zabrał się z Jokobem, Kreuziger ruszył za Nimi zabierając ze sobą Herrero. Gilbert nie był w stanie za Nimi pojechać. 19km, po wielu przetasowaniach na czele, pora wracać do peletonu, w którym Caisse doskonale kontrolowało różnicę. Znowu skok do przodu, Deignan próbował dojść do prowadzącej 4. Przewaga nad peletonem 7 minut. Kolarz Cervelo Philip Deignan dołączył do czteroosobowej czołowki, razem z Nim dojechał Igor Anton. Praktycznie znowu cała 16 znowu jechała razem 17 km przed metą, Moncoutie został z tyłu. Wciąż 12 kolarzy ma sznse na zwyciestwo.
15km. Kreuziger wraz Deignanem znależli się na prowadzeniu, tuż za Nimi Herrero. 10km i na prowadzeniu 2 pary -> dwójka kolarzy z przodu: Kreuziger i Deignan, 4 sekundy za Nim kolejna dwójka - Herrero i Fuglsang.
Deignan i Kreuziger wzmocnili tempo i 6km przed metą oddalili się na 15 sekund od Fuglsanga i Herrero. Dwójka: Czech i Irlandczyk pewnie zmiarzała do mety, goniąca dwójka nie potrafiła się do Nich zbliżyć. 5km, wciąż dwójka na czele.
Ostatnie 2km w Avila prowadzęce lekko pod górę, dwójka razem współpracowała powiększając przewagę nad resztą. Czas na brukowany odcinek drogi, po prawej mury obronne. Który wygra? 1km, Deignan z przodu spogląda na Czecha, który czai się za plecami kolarza Cervelo. Rozpoczyna się czarowanie, nikt nie chce pierwszy zaatakować. W końcu na ruch decyduje się Kreuziger , ostatnie 500 metrów i atak Czecha. Deignan wyczekał i odniósł fantastyczne zwycięstwo, wyprzedzając Kreuzigera. Trzeci na mecie zameldował się Fulsgang.
Reszta kolarzy z ucieczki przekraczała linię mety, peleton natomiast jechał swoim tempem. Grupka prowadzona przez Cadela Evansa, Valverde, Sancheza i Garcia Da Penę zyskała sekundę nad resztą grupy. Peleton przyjechał na metę z prawie 10 minutową stratą,. Deignan wskoczył w kasyfikacji generalnej o kilkanaście oczek w górę, teraz zajmuje 9 miejsce, niesamowite!
Etap 18 top 10:..............................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Philip Deignan (Cervelo) 4:19:14................................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 78:56:42
2 Roman Kreuziger (Liquigas) +0.03..............................2 Robert Gesink (Rabobank) +0.32
3 Jakob Fuglsang (Saxo Bank) +0.16..............................3 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.10
4 Manuel Vazquez (Contentpolis-Ampo) +0.39...............4 Ivan Basso (Liquigas) +1.29
5 Igor Anton (Euskaltel-Euskadi) +0.41........................5 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.51
6 Mickael Cherel (Francaise des jeux) +0.42..................6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +1.55
7 Rein Taaramae (Cofidis)..............................................7 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +5.54
8 Remy Di Gregorio (Francaise des jeux).......................8 Paolo Tiralongo (Lampre) +6.35
9 Jesus Hernandez (Astana)..........................................9 Philip Deignan (Cervelo) +7.49
10 Jesus Del Nero (Fuji-Servetto).................................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +10.45
Koszulki: Valverde w koszulce złotej i białej. Greipel dalej prowadzi w klasyfikacji punktowej. Koszulka najlepszego górala bezpiecznie spoczywa w rękach Moncoutie. Xacobeo Galicia znajduje się na czele klasyfikacji drużynowej.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Sob 1:28, 19 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 22:54, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 19: 18 wrzesień, Ávila - La Granja. Real Fábrica de Cristales, 179.8 km
Ostatni górski etap tegorocznej Vuelty Kolarze na prawie 180 kilometrowej trasie rozpoczynającej się w Avila będą mieli do pokonania 4 wzniesienia zanim dotrą do La Granja. Etap nie kończy się finiszem pod górę, ale..3 wzniesienia1 kategorii będą idealnym miejscem do ataku. Na początek podjazd pod Alto del León (kat. 3; 48,2 km; 1520 m n.p.m.) poprzedzający Puerto de Navacerrada (kat. 1; 74,8 km; 1870 m n.p.m.) - 9,8 km podjazdu o średnim nachyleiu 7%, max. 10%, Puerto de la Morcuera (kat. 1; 112,5; 1785 m n.p.m.) - 11,5 km podazdu, 5,6%, max. 8,7% i ostatnie wzniesienie znajdujące się zaledwie 18 km przed metą - Puerto de Navacerrada (kat. 1; 161,9 km; 1870 m n.p.m.) - 11,9 km o śrenim nachyleniu 6,3%, max. 10%. Do mety pozostaną już tylko zjazdy, które do najłatwiejszych nie należą, a nawet są trudniejsze niż wspinaczka pod ów górę.
Doskanała szansa dla Samuela Sancheza aby zyskać kilka sekund przed czasówką. Dlaczego Samu, bo doskonale zjeżdża, a warunki ku temu będą idealne. Także Basso, Evans, Mosquera i Grsink powinni szukać okazji do ataku, jeżeli marzą o zwycięstwie, czy miejscu na podium. Tylko w jakiej dyspozycji będzie Gesink, który już na 18 etapie miał problemy? Zatem przedostatnia szansa na zbliżenie się/ odebranie złotej koszulki Valverde! Oby nie ; )
Przebieg etapu: Znowu prognozy pogody nie są najlepsze, cóż z tego że kolarzy przywitało słoneczko w Avila, jeżeli znowu ma padać . Zupełnie nie hiszpańska pogoda..
Ponownie już od startu wielu kolarzy próbuje uciec, ale żadna akcja nie zakończyła się powodzeniem. Dopiero trójka kolarzy zabrała się w ucieczkę: Christophe Riblon (AG2R), Daniel Martin (Garmin) i Eduard Vorganov (Xacobeo Galicia). Szybko zbuduwali 6-7 minutową przewagę nad peletonem, który spokojnie prowadziła ekipa Caisse d'Epargne. 7 minut grupka miała na pierwszym wzniesieniu - Alto del León, po pierwszej wspinaczce na Puerto de Navacerrada minut.
Tak jak wczoraj dwa zespoły prowadziły peleton: Euskaltel i Caisse d'Epargne, chociaż także Liquigas włączyła się do pracy gdy do mety zostało 70km. Przewaga ucieczki wciąż w granicach 6 minut - 5.50. Kolejne trzescie już wzniesienie Puerto de la Morcuera ucieczka pokonywała z przewagą 3.32. Tymczasem w peletonie problemy miał Gesink, został za grupą i już tracił 40 sekund. Silence-Lotto wyczuwając co się kroi zabrało się do pracy wspomogając ekipę lidera. Evans ponownie miał szansę zbliżyć się do podium, a nawet na nie wskoczyć, ale do tego jeszcze długa droga..
Do mety pozostało 50km, przewaga uciekającej 3 zmniejszyła sie do 3 minut, a dokładnie do 2.56. Całe Rabobank zostało do pomocy Gesinkowi, na zjazdach udało Im się doproawdzić swojego lidera z powrotem do peletonu. Jednak ta strata nie wróży dobrze przed ostatnim wzniesieniem Euskaltel ponownie na czele peletonu, przewaga ucieczki coraz szybciej zmniejszałą się, by 40 km przed metą osiągnąć 1 minutę. Cały czas Euskaltel prowadziło peleton, tuż za Nimi Caisse d'Epargne. Pojawiły się pierwsze burzowe chmury...
Minimalna przewaga została uciekinierom 35km przed metą. Euskaltel dogoniło ucieczke. Teraz pozostało czekać na ruch Sancheza. Z peletonu zaatakował kolarz Vacansoleil Johnny Hoogerland, Martinez (Xacobeo Galicia) ruszył za Nim Kolobnev (Saxo Bank). Do trójki dołaczył czwarty kolarz, kolarz Xacobeo Galicia Vorganov, który ponownie zabrał się w odjazd. Peleton minął Martina i Riblon, Moncoutie także ruszył do przodu, a razem z Nim kolarz Francaise des Jeux Di Gregorio.
32km. Nowa ucieczka, do prowadzącej grupki dołaczyli Moncoutie i Di Gregorio. Jednak Euskaltel miało inne plany, w których ów grupka nie została uwzgledniona.
Ostatni podjazd Puerto de Navacerrada peleton rozpoczął już razem i...zaczęło padać! Dramat młodego Holendra z Rabobanku Gesink otoczony kolegami z ekipy ponownie stracił kontakt z czołówką. Gesink zmaga się nie tylko z trudami trasy, deszczem, ale przede wszystkim z bólem kolana. Strasznie szkoda mi Holendra, pech nie przestaje Go prześladwać..na TdF złamał ręke, a teraz ten paskudny upadek na 17 etapie
U stóp wzniesienia, Gesink tracił już 30 sekund do grupki Valverde. Z peletonu zaatakował najstarszy kolarz Vuelty Inigo Cuesta (Cervelo). Evans jechał na ostatniej pozycji, Austalijczyk znowu złapał gumę, ale tym razem zdołał dołaczyć do peletonu. Cuesta szybko został złapany przez kolarzy Euskaltel, tuż za Nimi Caisse d'Epargne. Pozostało 23 km do mety.
Igor Anton, ostatni kolarz Euskaltel zszedł z prowadzenia zostawiając Samu samego, mój błąd jeszcze jakaś pomarańczowa koszulka midnęła. W grupce została trójka kolarzy Caisse do pomocy Valverde, Basso miał Sylwka, ale to nie koniec selekcji, najgorsze miało dopiero nadejść.... Gesink tracił już 55 sekund.
Na prowadzenie wyszedł Szmyd i teraz dopiero zastała malutka grupka, tylko dziesiątka: Szmyd, Basso (Liquigas), Valverde, Rodriguez, Moreno (Caisse d’Epargne), Evans (Silence Lotto), Sanchez (Euskaltel), Cobo (Fuji Servetto), Mosquera (Xacobeo Galicia) i Tiralongo (Lampre). Wiadomo było, że któryś z Nich wygra, ale kto to będzie? Sanchez, Evans, Basso czy Valverde. Moreno i Rodriguez mieli problemy, żeby utrzymać się w grupce, teraz i Valverde został sam.
Sanchez próbował atakować, Valverde był tuż za Nim, Szmyd błyskawicznie zaregawał kasując akcję Hiszpana. Kelejny atak,, ale raz jeszcze Sylwek pogodził Hiszpanów.
Tuż za premią górską zaatakował Cobo, Sanchez znalazł się tuż za kolarzem Fuji Servetto, a za Samu Valverde. Oboje minęli Cobo, Valverde przejął kontrolę na zjazdach, zyskując nieiwlką przewagę nad resztą. Mosquera zdołał dojechać do prowadzącej dwójki. Śliska nawierzchnia i niebezpieczne zakrętny znacznie obniżyły tempo.
Evans również dogonił trójkę i wtedy ponownie grupka zaczęła się zjeżdżać, wrócił Tiralongo. Tylko gdzie jest Basso? Cobo i Moreno dołączyli do czołówki, Basso tracił do Nich 9 sekund, ale w końcu i On dogonił peletonik faworytów. Jedynie Sylwek gdzieś się zawieruszył, ale On nie za bardzo lubi zjeżdżać, a po deszu tym bardziej.
Sanchez i Valverde odbyli krótką rozmowe. Moreno wyszedł na prowadzenie 6km przed metą. Mosquera próbował zaatakować, ale Moreno nie pozwolił na akcję Ezequiela..
5km. Następny zaatakował Tiralongo, ale tym razem Valverde ruszył za włoskim kolarzem. Mosquera ponowił atak, ale Moreno i Sanchez nie zamierzali Go puścić. Jeżeli ta grupka razem dojedzie do mety największe szanse mają Sanchez i Valverde, z małym wskazaniem na Alejandro.
Kolejny atak, ponownie Cobo szukał zwycięstwa etapowego. 3 km przed metą ruszył, uzyskał nieznaczną przewgę. Nikt od razu nie zareagował na atak Cobo, 2km przed metą gonił już Valverde z Sanchezem.
Ostatni kilometr, Cobo miał niwewielką przewagę wchodząc w ostatni zakręt przed metą. Valverde ciągle jechał na prowadzeniu, obok Evans i Samu. Basso chyba znowu stracił kontakt. Wygląda na to, że nie złapią Cobo, jeszcze wciąż znajduje się kilka metrów przed Nimi.
Z tyłu pozostali rozpoczęli sprint, ale Juanjo już się cieszył. Wygrał! Valverde łątwo wskoczył na drugie miejsce, tuż przed Evansem i Sanchezem.
Gesink stracił prawie 5 minut. Wielka szkoda..
Etap 19 top 10:.................................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) 4:37:25..........................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 83:34:03
2 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) +0.02.................2 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +1.26
3 Cadel Evans (Silence-Lotto)...........................................3 Ivan Basso (Liquigas) +1.45
4 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi).............................4 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.59
5 Daniel Moreno (Caisse d'Epargne)..................................5 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +2.11
6 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia).............................6 Robert Gesink (Rabobank) +5.30
7 Paolo Tiralongo (Lampre NGC)........................................7 Paolo Tiralongo (Lampre NGC) +6.49
8 Ivan Basso (Liquigas)...................................................8 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +7.42
9 Manuel Vazquez (Contentpolis-Ampo) +1.34.................9 Philip Deignan (Cervelo) +9.37
10 Remy Di Gregorio (Française Des Jeux).......................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +10.40
Koszulki: Valverde w koszulce złotej i białej. Greipel pozostał liderem w klasyfikacji punktowej, ale dużej przewagi nie ma..Kto prowadzi w klasyfikacji górskiej, dokładnie Moncoutie. Najlepszy zespół to wciąż Xacobeo Galicia.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Juanjo x3
Profil jutrzejszego etapu [link widoczny dla zalogowanych] Jutro przedostatni etap w drodze do Madrytu Czasówka ulicami Toledo, nie przerażająco długa trasa, bo tylko 27.8km. Ale dla mnie to i tak za dużo, aż 27.8km
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Sob 9:48, 19 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 14:14, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Etap 20: 19 wrzesień, Toledo - Toledo (CRI), 27.8 km
Szczęśliwam
Dwójka kolarzy którym z całego serca kibicuje zajęła dwa pierwsze miejsca
Pózniej wrzucę przebieg etepu
Etap 20 top 10:.............................................................Klasyfikacja generalna top 10:
1 David Millar (Garmin Slipstream) 0:35:53.................1 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) 84:10:32
2 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +0.55...............2 Samuel Sanchez (Euskaltel-Euskadi) +0.05
3 Cadel Evans (Silence-Lotto) +0.09.............................3 Cadel Evans (Silence-Lotto) +1.32
4 Gustavo Cesar Veloso (Xacobeo Galicia) +0.20...........4 Ivan Basso (Liquigas) +2.12
5 Roman Kreuziger (Liquigas) +0.30.............................5 Ezequiel Mosquera (Xacobeo Galicia) +4.27
6 Philippe Gilbert (Silence-Lotto) +0.34........................6 Robert Gesink (Rabobank) +6.40
7 Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne) +0.36............7 Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne) +9.08
8 David Herrero (Xacobeo Galicia) +0.37......................8 Paolo Tiralongo (Lampre NGC) +9.11
9 Jesus Del Nero (Fuji Servetto) +0.40........................9 Philip Deignan (Cervelo) +11.08
10 Liewe Westra (Vacansoleil) +0.43..........................10 Juan Jose Cobo (Fuji-Servetto) +11.27
Koszulki: Valverde lideruje w wyścigu, jest także najwszechstronniejszym kolarzem. Greipel - punktowy mistrz ; ), Moncoutie najlepszym góralem Vuelty, najlepszy zespół - Xacobeo Galicia.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Profil ostatniego etapu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|