iVamos Rafael!

Arw

Ej noo. Nie bawię się tak. Chociaż i tak bym nie mogła oglądać.. No chyba, że znalazłabym na jakimś zagranicznym kanale.. ;<

typerek

zawsze mozecie sledzic wyniki na Livescore Wesoly

Olka

albo mieć zdolniastego tate, który w połączeniu z nieźle wyposażonym kumplem jest w stanie sprawić, by odbierały człowiekowi ukraińsko - hiszpanskie programy pokazujące Mastersa w Szanghaju Mr. Green

Arw

Eh.. w sumie to bez różnicy, bo i tak będę siedzieć w szkole

asiunia91

Dokladnie:/
Moze odwolamy szkole na Masters Cup , co?

Arw

No ja jestem za xD mniej więcej tak zrobiłam na Igrzyska w Turynie xP a w styczniu zwiewam na tydzień na ME w łyżwiarstwie do Warszawy

To co, Asiunia, piszemy petycję do Romka G.? xD

Wisełka

No co tekst

Ale uzględnijcie też inne zawody sportowe co ?

Bo wydarzenia sportowe kategorycznie utrudniają edukację w szkole
albo jakaś osobna sala, albo dom

Krótka piłka...

Arw

To nie zawody sportowe utrudniają edukację w szkole, tylko szkoła utrudnia przeżywanie i uczestnictwo w wydarzeniach sportowych xD

as · Gość

Kibicowałam oczywiście Nadalowi i miałam nadzieję, że wróci do wielkiej formy. Pierwszego seta przegrał właściwie "przypadkiem" 6:4, bo obaj grali na podobnym poziomie. W drugim prowadził 4:0 z dwoma przełamaniami by ostatecznie przegrać 7:6 (7:0) w tie-breaku. Chyba za szybko zaczął myśleć o 3 secie...
Właściwie w momencie, gdy dał rywalowi odrobić dwa przełamania, było już po meczu. Przykro to mówić, ale zasłużył na przegraną, choć w spotkaniu nie zabrakło kilku pięknych wymian i niewiarygodnych piłek.
Chyba Rafa musi się wziąć za poprawę serwisu, bo asów i wygrywających podań ma jak na lekarstwo. Drugie podanie miał bardzo słabiutkie, choć i pierwsze rzadko rzucało Blake'a na kolana. Smutny

Mam tylko nadzieję, że ten nieudany początek, to nie jest początek końca. Oby Rafa odrodził się tak, jak Mauresmo po porażce z Petrową we właśnie zakończonym madryckim turnieju mistrzowskim pań. Oby. Wesoly

as · Gość

Oby, bo finały są nudne. Wesoly

Wiadomo, że w finale będzie grał Roger z obojętnie kim. Obojętnie, bo Fed i tak wygra.
Tylko Nadal byłby go w stanie pokonać, tyle że forma Nadala pozostawia na razie wiele do życzenia. Smutny

asiunia91

No niestety:(
Ja tata mi napisal w sms-ie, ze 4-0 to ja juz skakalam na tym polskim:/ A potem:/
Tie-break do 0 to jest maksymalna porazka

Ale ja (moze naiwnie) NADAL W NIEGO WIERZE! Wesoly

VAMOS RAFA!

Wisełka

Jeśli Nadal wybrał sobie taki zawód jak tenisista, to powinien liczyć się z tym, że jest mało czasu na wakacje, rodzine i przyjemności Uwaga

Mam dość ciągłej gadki o kontuzjach i zasłużonym odpoczynku Confused

Do licha, nawet ja trenując wiedziałam co mogę i kiedy ... troche profesjonalizmu. On za za swój zawód zgarnia miliony dolców, gdybym ja tyle zarabiała to w pełni poświęciłabym się treningom i turniejom ...
Już nie wspominam o ambicji Nadala, która gdzieś ... odleciała ??
A Hiszpan zamiast trenować to jest na rozkładówkach ( Boże daj, żeby to były magazyny tenisowe, ale tak nie jest Twisted Evil

) ...
Niech się weźmie *** do roboty Uwaga

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Arw masz rację - nauka przeszkadza w oglądaniu zawodów sportowych a nie odwrotnie Wesoly

Arw

Mhm. Coś nasz Rafi zrobił się lepszy w pozowaniu do zdjęć niż w bieganiu po korcie... ;<<<

Olka

O Boże... no i co ja mam powiedzieć? Rolling Eyes

cholera jasna ***** ******** ****** ******* ********* ***** i tak dalej, i tak dalej...

po raz kolejny w tym sezonie (oby ostatni) rozczarowałam się. najnormalniej na świecie się rozczarowałam. jak? no niech mi to ktoś z łaski swojej wytłumaczy, jakim cudem prowadząc 4:1, a potem 5:4 i serwując można przegrać w tiebreak'u do 0 słownie ZERA?! ja tego nie rozumiem. jak po raz kolejny można nie wygrywać tych najważniejszych piłek i w kluczowych momentach robić podwójne błędy serwisowe?!

ale może są i dobre strony tego meczu? może dostając takiego kopa w tyłek Rafa zmobilizuje się trochę bardziej i zacznie grać tak jak na początku sezonu, kiedy to (w ramach przypomnienia) pokonał na dubajskiej, twardej nawierzchni samego Rogera Federera - osobę, która na hardcourtcie czuje się jak ryba w wodzie.

Boże... ja już naprawdę nie wiem co o tym myśleć. czyja to wina? Rafy? jego przygotowania? techniki? nawierzchni? no bo w końcu coś musiało zawinić... tylko co?

Marti

I od czego tu zacząć?Nie wiem tyle ciśnie się na usta.Jak do ch***** można przegrać seta gdy prowadziło się już 4:0.Zastanawiam się od kiedy forma Rafy leci na łeb na szyję i dochodzę do wniosku,że od przegranej w finale Wimbledonu.Widać,że przerwa wakacyjna nie była dobrym pomysłem -plażowanie,zdjecia z Xiscą,wyprawa do Eurodisnaylandu itd.Sądzę,że wokół osoby Rafy powstał zbyt duży szum medialny i te wszystkie zobowiązania wobec sponsorów po prostu przytłaczają Go,co niesie za sobą katastrofalną w skutkach obniżkę formy.Za tę sytuację można w dużej mierze obwiniać Jego menadżera C.Costę ,dla którego widać ważniejsze są kolejne kontrakty reklamowe a nie treningi i forma Rafy.Irytująca staje się też postawa Toniego Nadala czy on nie widzi,że serwis Rafy jest dramatycznie słaby i jeśli go szybko nie poprawi to tylko patrzeć jak starci pozycje wicelidera w rankingu.Smuci mnie też bardzo,że gdzieś Rafi zatarcił swoje serce do walki,ambicję i wiarę we własne możliwości