iVamos Rafael!

Marti

Zobaczyłam 2 mecze z udziałem Rafy ( z Mathieu i Dancevicem) i powiem tyle, że z taką formą nie ma czego szukać na US Open,może dziękować opatrzności,że w ogóle dotarł do półfinału. Szczególnie w spotkaniu z Francuzem wyglądało to koszmarnie ,słaby serwis szczególnie drugi po którym Mathieu returnował gdzie chciał, widoczny był brak precyzji, zawodził forhand czyli sztandarowe zagranie Rafy a linii końcowej to trzymał się jakby kropelką Go przykleili i w ogóle jakiś powolny był. Martwi też opaska na kolanie Rafy i może się okazać ,że uraz nie będzie wyleczony przed rozpoczęciem US Open. Bardzo nie lubię gdy na turnieje jeździ z Rafą Francisco Roig wtedy widać jaka szczególna więź łączy go z Tonim bo tu Rafa jakiś zagubiony się wydawał, chociaż miał wsparcie duchowe w postaci Xisci Wsciekly

, a może jednak jej obecność mu przeszkadzała. A pan Lorek to chyba wziął Marię Francescę za siostrę Rafy bo nazwał ją Maria Isabel

chociaż może Maribel siedziała na trybunie a ja jej nie dostrzegłam. No ale wracając do formy Rafy to na pocieszenie pozostaje fakt ,że w spotkaniu z Dancevicem w 3 secie skuteczność serwisowa przy pierwszym podaniu wyniosła 100%.