|
iVamos Rafael! Nuestro Campeón del tenis. Siempre. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Pią 20:16, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak półfinałowy rywal Novaka jest znany, ale jest nim Nadal, a nie Rodżer
to EjRod zaszalał! Ulubiony przeciwnik Pana Młodego spadł mu jak z nieba! Gdyby z nim nie wygrał to smiało mógłby udać się na tacierzyński
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 20:47, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Fakt, kwestia przyzwyczajenia No tak Roger jeszcze poczeka na swojego rywala.
A Rafa tymczasem wygrał pierwszego seta z Verdasco 6:4, a w 2 stracił dwa podania, jedno przełamanie już odrobił, Nando coś się zawiesił prowadził 4:0, a zakończyło się na 7:5 dla Nadala
del Potro def. Murray 7:6 6:3 Wisła przyznaj się maczałaś w tym palce
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Sob 1:16, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajtek
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: malopolska
|
Wysłany: Sob 21:23, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jaaa co za mecz dzisiaj Nadal z Djokovicem stoczyli szczerze powiedziawszy po pierwszym secie i w połowie drugiego patrząc na gre Rafy , myślę no nie da rady.... robi za dużo błędów a Djokowi jakoś wszystko wchodzi.... później już tylko kciuku zaciskałam w tie-breaku później trzeci set... przełamanie, ale jakos czułam ze Rafa da rade to odrobić.... i kolejny tie-break jaaa myślałam ze zejdę na zawal jak Djoko miał meczowe piłki... ale udało się w końcu oglądnęłam jakiś meczyk Rafy i zauważyłam ze opasek już pod kolankami nie ma... dlugo juz bez tych opasek gra ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kajtek dnia Sob 21:24, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 1:09, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Rafa gra bez tych opasek od początku sezonu ziemnego
Nie będę skakać pod niebiosa, bo mój zapał zgasiło kilka internetowych komentarzy Tak całkiem trzeźwo to równie dobrze mógł wygrać Djokovic, który zagrał fantastyczne spotkanie, Rafa natomiat grał niesłychanie przy piłkach najważniejszych. Świetny tb trzeciego seta..
Mecz finałowy z Federerem i nie duście ale chciałabym aby Roger wyszedł z niego zwycięsko
Wiem, bije ode mnie entuzjazmem, że hoho.. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathy dnia Nie 1:41, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniek__92
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 721
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wielkopolski
|
Wysłany: Nie 8:38, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mecz był genialny. Zarówno ze strony Novaka, jak i Rafy. Mam nadzieję, że ten uraz, który spotkał jednego i drugiego nie jest poważny..
I w końcu jest wymarzony finał. Vamos Rafa!
A tak wgl, to ten chłopczyk był przesłodki.. Ochrona go chciała zgarnąc, a ten zwiał..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
as
Zwycięzca French Open
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:11, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kto by sobie tutaj czego nie życzył, to ja uprzejmie informuję, że Rafałek po to zgotował nam męki piekielne w półfinale, by wygrać finał.
Ja nie dopuszczać do moja świadomość inne rozwiązanie.
__________________
Niestety, nie udało się, Rafik przegrał z Rogerem 4:6, 4:6.
Zaczął świetnie, ale potem zabrakło dobrych zagrań przy najważniejszych punktach. Serwis mu specjalnie nie sprzyjał, natomiast Roger przez całe spotkanie serwował na bardzo wysokim poziomie. Właśnie świetne podanie wielokrotnie ratowało Szwajcara z opresji. No i Roger nie miał momentów zawiechy, jak to mu się zdarzało w dotychczasowych spotkaniach z Hiszpanem.
Sam mecz nie był szczególnie porywający, jak ktoś oczekiwał powtórki z Wimbledonu czy AO, to mógł się troszkę rozczarować. Oczywiście nie zabrakło kilkunastu akcji godnych zapamiętania, ale mnie troszkę zabrakło walki ze strony Rafy.
Zmęczenie po meczu z Djoko? Nie, nie możemy tej porażki tłumaczyć rozegranym dzień wcześniej długim półfinałem- przypomnijmy sobie choćby finał AO, gdzie w półfinale Rafa stoczył zabójczy, trwający ponad 5 godzin pojedynek z Verdasco a mimo to stanął w pełnej dyspozycji do finału. A tutaj Rafa miał jeszcze nieplanowany dzień odpoczynku po tym, jak Kohlschreiber oddał walkowera z powodu kontuzji.
Po prostu trafiły się Hiszpanowi dwa dni gorszej dyspozycji a Rogerowi- wręcz przeciwnie. I wynik jest, jaki jest.
Nie przeceniałabym jednak tego zwycięstwa Rogera i nie dawała Szwajcarowi z tego powodu większych nadziei na zdobycie Pucharu Muszkieterów. Pamiętamy przecież przegrany przez Rafę finał w Hamburgu w 2007 roku- trzeciego seta oddał wtedy Rogerowi do zera- wszyscy mówili, że to ten moment, że właśnie Federer ma największą w życiu szansę pokonać Rafę na RG. A zaledwie kilkanaście dni później w Paryżu Rafa w finale pozamiatał Szwajcara, dając mu ugrać zaledwie 4 gemy w trzech setach. Teraz turnieju w Hamburgu już nie ma, ale zamiast niego mamy właśnie Madryt i to w tym samym terminie. A Rogerowi udało się wygrać z Rafą na ziemi dopiero drugi raz w historii ich zmagań.
No nic, teraz tydzień przerwy na regenerację, przemyślenie, odbudowanie formy i powrót "lwiego pazura". Gorąco życzę Hiszpanowi piątego z rzędu triumfu w Paryżu i wierzę, że przegrany finał w Madrycie to tylko "wypadek przy pracy".
Vamos!
________________________________
A tytuły w portalu Gazety Wyborczej to wyborne potwierdzenie, że GW znajduje się coraz bliżej poziomu "Faktu"
[link widoczny dla zalogowanych]
________________________________
Jestem w szoku, że jeszcze żadna z Was się nie wypowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez as dnia Pon 10:41, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katarzynka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 17:58, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Musiałam to przetrawić. Strasznie psychicznie mnie zabolała ta porażka, aż się sobie sama dziwię, że tak bardzo...
Już ochłonęłam, pomógł widok uśmiechniętego Rafy z miską, którą dostał [masakra: Rog -talerz, Raf - miskę, brakuje kubeczka do kompletu...]
Rafa grał źle. Roger grał dobrze, jeśli nie bardzo dobrze. Podanie miał pewne, wchodził pierwszy to i wynik jak był - widziałyśmy.
Fenomenalny półfinał z Djokiem był przedwczesnym finałem - z tego należy się cieszyć
A na RG gra się co najmniej 3 sety, więc i taka Rafa górą! O!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17:50, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nadal zakwalifikował się do ATP World Tour Finals 2009 czy jak to się tam teraz nazywa
- turniej na zakończenie sezonu, tym razem rozegrany zostanie w Londynie.
Odnośnie Madryckiego finału to także dorzucę swoje trzy grosze, nie odzywałam się ze względu na ciężki tydzień (jak większość chyba) i zapewne jestem jedyną osobą, którą to wygrana Rogera ucieszyła. Tak otwarcie to mówię i nigdy nie ukrywałam, że Federera bardzo lubię Mam nadzieję, że po tym Roger się podniesie i zacznie grać swój ‘magiczny tenis’, bo ostatnimi czasy żal było na Niego patrzeć. (mam nadzieję, że mnie nie udusicie za te słowa... ale taki jest sport, jeden musi wygrać i nie zawsze jest to ten wymarzony)
Asica zgadzam się z tym co napisałaś, ale nie oszukujmy się Rafa był zmęczony, miał do tego prawo, po tak ciężkim meczu półfinałowym i dużej dawce gry jaką sobie zaaplikował do tej pory. Oczywiście nie tłumaczy to Jego porażki, ale był zmęczony i to bardzo. Zmęczenie było zarówno fizyczne jak i psychiczne, było i teraz i podczas finału AO, tylko z tą różnicą, że wtedy wygrał, a jak było w Madrycie widziałyśmy.
On jest tylko człowiekiem i czasami wielu o tym zapomina, a wymaganie od Niego żeby wygrywał wszystko jak leci jest nieporozumieniem...Owszem mączka, owszem turniej w Hiszpanii przed własną publicznością i wynik inny niż zwycięstwo Nadala jest wielkim zaskoczeniem i śmiało można tu przytoczyć historię Federera...i Rafa także stworzył już tego słynnego ‘potwora’, od którego trudno będzie Mu się uwolnić..
I jeszcze jedna sprawa Rafa od początku tego turnieju mówił, że nie czuje tego kortu, że wyjątkowo Mu nie leży, że brak Mu pewności uderzenia..ale to także nie jest usprawiedliwieniem.
Hmm Nadal wygra Paryż? Prinsi zdrowy Nadal będzie zdecydowanym faworytem, ale wszystko się może zdarzyć..a faworytów do końcowego zwycięstwa jest więcej i lista nie kończy się tylko na dwóch nazwiskach. Ja stuprocentowej pewności nie mam, że to On właśnie wygra, owszem może wygrać ale nie musi..
Nie chcę nikogo martwić, ale kiedyś to nastąpi i Nadal przegra w Paryżu...I taką możliwość trzeba brać pod uwagę. To powiało grozą na koniec....
PS. Wisła wróć, nie On pierwszy i nie ostatni z Nim wygrał....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
as
Zwycięzca French Open
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 21:18, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Stuprocentowej pewności nie ma nigdy, w stu procentach się z tym zgadzam. Tak samo, jak z tym, że Nadal kiedyś przegra w Paryżu- tak, jak Roger w końcu przegrał na Wimbledonie.
Chociaż oczywiście mam nadzieję, że nie nastąpi to szybko, a już na pewno nie w tym roku i Hiszpanowi uda się zwyciężyć w Paryżu piąty raz z rzędu. Piękny byłby to wpis w historii tenisa.
Co się zdarzy? Jak to w sporcie, może się przydarzyć wszystko, tenis to gra czasami kapryśna i nieprzewidywalna (vide dzisiejsze warszawskie zwycięstwo Rumunki Dulgheru nad faworytką, Ukrainką Aloną Bondarenko) a piłka jest okrągła. Zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|