|
iVamos Rafael! Nuestro Campeón del tenis. Siempre. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
katarzynka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 17:46, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zaciskałam kciuksy, modliłam się i wierzyłam, że da radę - i dał
Choć niemało przyczynił się do tego Fed i jego strach przed Rafą [oj oj sławetny 'kompleks Nadala' jednak dawał o sobie znać...]
Roger się popłakał ze smutku, a Rafa widząc to też łzę otarł, chopaki na medal Ale ale, nie wiem czy też to zauważyłyście, że się Hiszpan jakoś mało uśmiechał... może to zmęczenie? Bo najpierw 5 a dziś ponad 4 godziny na korcie, to musi być wszystko w Nim i potrzeba czasu, żeby 'zeszło'.
Jestem szczęśliwa, a ta wygrana nastawia mnie niesamowicie pozytywnie na trudny nadchodzącego tygodnia
P.S. w wątku o piłce ręcznej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
as
Zwycięzca French Open
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:13, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Katarzynko- ja myślę, że Rafa się mało uśmiechał z jednego powodu- Federera. Obaj bardzo się szanują i myślę, że Rafie tak zwyczajnie po ludzku było niezręcznie wyrażać radość widząc, jak przeciwnik bardzo przeżywa porażkę. Płaczący mężczyzna... nieczęste to zjawisko.
Pełen szacunek dla obydwóch, zapewnili nam piękne widowisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Nie 20:28, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja cie kręcę!
ale jajca!
to co? Jeszcze tylko US Open
a'propos 1/2 - cudowny był ten moment, kiedy Raf przeszedł przez siatkę do Verdasco! W ogóle tylko on mógł wygrać 2 mecze, które trwały blisko 9h (?)!
PS. Boże! Fred stał się człowiekiem!
szkoda mi się go zrobiło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnum44
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:14, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie blisko 9 h, tylko ponad 10 h! No! Gdyby nie ten okropny US Open, to Rafa mialby 4 szlemy z rzedu...
Ale i tak przerosl Federera, ktos sie nie zgadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisełka
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Big City!
|
Wysłany: Nie 22:17, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się zgadzam! (ale mogę Ci pomóc kogoś ścigać )
Prędzej Raf wygra US Open niż Fred RG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
as
Zwycięzca French Open
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 22:23, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No, Rafa miałby już tzw. "Serena Slam" (Serena wygrała RG, Wimbla i USOpen w 2002 i AO w 2003.
Ale wierzę, że uda mu się ciachnąć klasycznego Szlema. W tym roku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez as dnia Nie 22:24, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathy
Skompletowany Wielki Szlem
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 16:43, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hej, hej kogo chcecie ścigać
Do wszelkiego typu porównań podchodzę sceptycznie, a właściwie to ich nie lubię, bo wszelkiego typu porównania prowadzą tylko do jednego do kłótni, a tego chciałabym uniknąć i na tym zakończę.
Finał i półfinał..nie zdążyłam jeszcze odetchnąć po półfinale i znowu to samo, takie nagromadzenie emocji jest niebezpieczne dla zdrowia, powinno być zabronione a tak na poważnie, to jestem pełna podziwu dla Verdasco. To co zrobił w tym turnieju było niesamowite, a mecz z Rafaelem był tylko wisienką na torcie. Brawo Nando! Rewelacyjne spotkanie, ostatni tak fantastyczny mecz oglądałam podczas finału Wimbledonu, tam było wszystko, od fantastycznych wymian, sztuczek technicznych po bardzo sympatyczne zakończenie.
Jakby mecz finałowy określić jednym słowem, to zdecydowanie: dreszczowiec.
Roger..zawsze był człowiekiem tylko nie wszyscy ten dosyć znaczący fakt zauważali i widzieli tylko 'maszynę' która wygrywa turniej po turnieju bez kszty emocji na twarzy, a tak nie jest..
Ceremonia..ryczałam jak bóbr, najpierw przyczynił się do tego Roger i Jego łzy jakże znaczące, a potem Rafa który podszedł do Niego i normalnie w świecie przytulił. Cudowne to było, najlepsze z możliwych zachowanie Rafy.
Roger nie płakał ze smutku tylko z niemocy i to Jego wymowne it's killing me. Wiedział, że ma ogromną szansę wyrównać rekord wielkiego Samprasa i dokonać tego wygrywając finał z największym rywalem..A rywal okazał się wspaniałym przyjacielem I niesłychanie skromnym człowiekiem, on który przed chwilą wygrał finał Wielkiego Szlema mówi, że Roger jest najlepszym tenisistą i jest pewien, że poprawi rekord Pete'a. Powinni się uczyć niektórzy
I ja też mam nadzieję że pobije ten rekord tylko nie duście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|