iVamos Rafael!

jarkko

tak tu pusto, więc pomyślałem, że coś trzeba w końcu tu napisać

co sądzicie o tym spotkaniu?

Olka

siedziałam przed komputerem (akurat wyłączyli mi PSE) i śledziłam te cholerne wyniki "na żywo". zacinały się albo były nieuaktualniane. myślałam, że coś mnie trafi. Po tym pierwszym przegranym secie myślałam, że nie usiedze na miejscu. już nawet kciuki zaczełam trzymać za Rafę (potem nie mogłam palców normalnie wyprostować Wink

). Kiedy kończył się 5, decydujący set zgonili mnie z kompa i niemalże od zmysłów odchodziłam. pojęcia nie miałam co się tam dzieje. Nerwówka była totalna. kiedy wreszcie dostałam sie z powrotem do neta okazało się, że wyniki nie chodza i musiałam szukać na yahoo i na vr. kiedy się dowiedziałam, że Rafi wygrał to normalnie kamień z serca. a rodzice na mnie w krzyk, żebym tak nie wrzeszczała, bo nie wszyscy muszą wiedziec, że Rafa wygrał Wesoly

ogólnie rzecz biorąc strasznie dużo nerwów, do tego potem się okazało, ze Roger oszukał raz Rafę

ale ogólnie mecz chyba musiał być niezły skoro trwał aż 5 godzin

no i oczywiście podziw dla Rafy za tak wspaniale przygotowanie fizyczne Mr. Green

jarkko

oskar dla Ciebie za ten post

Olka

a czemu, bo chyba nie kumam, że niby taki długi ten post mi wyszedł?

jarkko

nie wiem, po prostu spodobał mi się

szybko, krótko i zwięźle

Arw

Oj, ten mecz to było coś. Chociaż nadenerwowałam się nieźle

Już od rana nie mogłam się niczym zająć, bo taka byłam przejęta samą perspektywą tego spotkania. Moja mama na wszelki wypadek wyszła z domu. Nie brałam pod uwagę innego wyniku, niż wygrana Rafy, więc yhm.. do połowy trzeciego seta jeszcze przechodziłam załamanie nerwowe po przegranej w pierwszym xP w ogóle jak się czymś denerwuję, to słów nie szczędzę, szczególne tych niecenzuralnych i przy każdej niewygranej piłce ostro bluzgałam xD nawet mój brat czuł się terroryzowany, bo po którymś tekście w stylu "siedź na dupie i oglądaj, bo to wszystko TWOJA wina!" aż się rozpłakał xD Noo, ale koniec końców w ramach świętowania zwycięstwa poszłam na lody

Olka

biedny brat Mr. Green

asiunia91

Ja rowniez bylam zmuszona ogladac wyniki na kompie:/ Na szczescie nic mi sie nie zacinalo Mruga

Straaasznie bylam zdenerwowana po 1 secie! Bodajze Rafa do 0 przegral tie-break!! W 5 secie Fred prowadzil 4-1! To bylo okropne! I potem te dwie meczowe! Ale Rafa dal rade! No i jak Rafa wygral to sie poplakalam Crying or Very sad

Taka bylam szczesliwa;( Wtedy mialam w ogole strasznego dola;( I to bylo dla mnie jeszcze wieksze szczescie;) Dziekuje Ci Rafi:***

Daga

Ja też śledziłam wyniki na kompie.
Byłam szczęśliwa jak prawie nigdy, gdy Rafi wygrał.
VAMOS!

jarkko

jak Oni grali to myślałem, że zaatakuje moją siostrę xP niby fanka Rafy`ego a cały czas teksty "Rafa nie może wygrywac wszystkiego, trudno, chyba teraz przegra, nie no Fedex tym razem jest lepszy" i do teraz Jej to wypominam xP ma za swoje, potem przyznała się do błędu xD i było na moim, a jeśli chodzi o mecz, to był świetny spektakl xD obejrzałem w tv4 powtórkę xP no i Rafa po włosku xP pfff... nawet nieźle, szybko się uczy, jeszcze tylko angielski bo nie jest u Niego z tym dobrze xD

asiunia91

Moim zdaniem Rafi robi powazne postepy w angielskim i jestem z niego dumna! O! Jak gadal po wlosko-hiszpanskim byla bk:D